Justin Bieber przeprasza za incydent z flagami
Kanadyjski wokalistka Justin Bieber pokajał się na Twitterze za zrzucenie argentyńskich flag na ziemię.
Do skandalu doszło podczas koncertu Justina Biebera w Buenos Aires, który odbył się 9 listopada.
19-letni gwiazdor, zamiast podnieść rzucone na scenę dwie flagi Argentyny, zepchnął je butem i stojakiem od mikrofonu na ziemię!
Po tym jak wideo z incydentem trafiło do sieci, Argentyńczycy w ostrych słowach skrytykowali zachowanie Justina Biebera.
"Mam nadzieję, że już nigdy nie wróci do mojego kraju po czymś takim. Kompletny brak szacunku!", "Obrzydliwe zachowanie. To po prostu ignorant i pajac", "Nie powinien czegoś takiego robić na oczach swoich fanów" - to jedne z łagodniejszych komentarzy.
Justin Bieber postanowił wytłumaczyć się z incydentu i przeprosić Argentyńczyków.
"Właśnie się dowiedziałem o całej sprawie i jestem w szoku. Kocham Argentynę, miałem tam jedne z najlepszych koncertów w mojej karierze" - podkreślił na wstępie Kanadyjczyk.
"Ludzie przez cały koncert rzucają różne rzeczy na scenę, a ja przekazuję je ekipie, żeby nikomu nie stała się krzywda. Nie wiedziałem, że rzucono flagę - myślałem, że to koszulka" - broni się Justin.
"Moja ekipa potwierdziła mi, że to koszulka, ale nawet jeśli to była flaga, nie śmiałbym zrobić nic, co byłoby obraźliwe dla Argentyny i moich argentyńskich fanów. Przepraszam wszystkich, którzy w ten sposób odebrali moje zachowanie. Mam nadzieję, że wybaczycie mi ten błąd" - pokajał się młody gwiazdor.
Zobacz, jak Justin Bieber obszedł się z flagami: