Piosenkarka zwołała specjalną konferencję prasową, na której odniosła się do ostatnich rewelacji na swój temat.
W ujawnionym przez "Super Express" akcie oskarżenia w sprawie stręczycielstwa polskich modelek pojawia się również nazwisko Iwony Węgrowskiej. Piosenkarka miała być jedną z kobiet, którym umożliwiono "świadczenia usług seksualnych za pieniądze" we Francji i w Hiszpanii.
Wokalistka zarzekała się, że choć brała udział w podejrzanych wyjazdach do zagranicznych kurortów, to jednak nie uprawiała tam seksu za pieniądze.
"Zaznaczyłam podczas przesłuchania, że wzięłam pieniądze, które pokryły koszty związane z moim udziałem w tym wydarzeniu. Nie czuję się winna w żaden sposób, bo była to nic nie znacząca dla mnie impreza, na której nie świadczyłam żadnego rodzaju usług poza moją obecnością" - tłumaczyła.
Podczas specjalnej konferencji prasowej, na której Iwona Węgrowska pojawiał się... w żałobnym stroju i w towarzystwie adwokata Michała Krysztofowicza, piosenkarka powtórzyła swoje stanowisko.
"Mogę powiedzieć, że jestem niewinna, że zostałam niesłusznie pomówiona i o to będę walczyć. O moje dobre imię" - przekonywała - jak napisał "Super Express" - "szlochając".
Iwona Węgrowska nie ukrywała, że łączenie jej osoby z seks-aferą, storpedowało jej plany zawodowe. Organizatorzy odwołali już kilka koncertów wokalistki.
"Sama się sobie dziwię, że jeszcze się trzymam. To, jakie kto ma życie intymne nie powinno nikogo obchodzić. Nie pozwolę sobie na niesłuszne, krytyczne oskarżenia, które niszczą moje dobre imię" - mówiła.
Wypowiadający się w imieniu Iwony Węgrowskiej adwokat Michał Krysztofowicz przyznał, że wokalistka zamierza pozwać media, których publikacje w tej sprawie nadszarpnęły dobre imię piosenkarki i spowodowały realny straty majątkowe w postaci odwołania koncertów.
Dodajmy, że w przesłanym na adres INTERIA.PL oświadczeniu Iwona Węgrowska po raz kolejny podkreśla, że "nie jest ani nie była oskarżona o popełnienie żadnego przestępstwa".
Piosenkarka zapowiedziała również, że "nie będzie się ustosunkowywać do szczegółowych okoliczności przytaczanych przez media do czasu, kiedy moje zeznania nie zostaną ujawnione w całości na sali sądowej, albowiem w tym zakresie obowiązuje mnie tajemnica postępowania przygotowawczego i jej przedwczesne ujawnienie może rodzić określone konsekwencje prawne".
"Respektując ciążące na mnie obowiązki procesowe, zamierzam jednocześnie kontynuować walkę o ochronę mojego dobrego imienia, kierując się przekonaniem, że prawda i uczciwość zawsze zwyciężą" - zakończyła Iwona Węgrowska.
