Reklama

Dzień z życia Natalii Lesz

Jedyna wokalistka w stawce 8. edycji "Tańca z gwiazdami" wytrwała do samego końca i powalczy w niedzielnym finale o zwycięstwo. Natalia Lesz przyznaje, że nie było łatwo.

- Ciężki jest ten program... Oczywiście, jest to niesamowita przygoda, ale kosztowała mnie mnóstwo wyrzeczeń - mówiła portalowi INTERIA.PL wokalistka.

- Mam kłopoty z pamięcią i zapamiętywaniem kroków, więc dla mnie im ich mniej, tym lepiej - śmiała się Natalia.

Mimo natłoku tanecznych obowiązków, udało się niedawno nakręcić teledysk do kolejnego singla z debiutanckiego albumu Lesz. Obraz zrealizowany przez hollywoodzkiego producenta ilustrować będzie piosenkę "Miss You".

Wokalistka na swojej stronie internetowej opisała przebieg tego dość intensywnego dnia. Wyglądał on tak:

Reklama

6.00 - powrót z planu teledysku "Miss You", do którego część zdjęć była robiona w hotelu Bristol
11.00 - przymiarka strojów do "Tańca z gwiazdami"
12.00 - 16.00 - trening z Łukaszem Czarneckim
17.00 - 21.00 - kolejne zdjęcia do teledysku, tym razem na ulicach Warszawy
22.00 - 24.00 - kolejne treningi do "Tańca...".

Natalia podsumowuje krótko: "Ufff..."

W rozmowie z "Faktem" wokalistka przyznała, że nie widzi się w roli laureatki "Tańca z gwiazdami" i jedyne, o czym myśli, to odpoczynek.

"Wszyscy widzą, jak wspaniale reaguje na nią (Agatę Kuleszę, jej rywalkę - przyp.red.) widownia. Ludzie ją po prostu kochają. A poza tym to bardzo fajna babka, dlatego jestem przekonana, że to właśnie ona zdobędzie Kryształową Kulę" - powiedziała tabloidowi Lesz.

Zobacz teledyski Natalii Lesz na stronach INTERIA.PL.

Sprawdź profil wokalistki w serwisie Muzzo.pl.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Natalia Lesz | życia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy