Reklama

Destiny's Child: Na zawsze razem

Beyonce Knowles, członkini popularnego amerykańskiego tria Destiny's Child, zaprzeczyła pojawiającym się ostatnio coraz częściej pogłoskom, jakoby zespół miał się wkrótce rozpaść. Doniesienia takie pojawiły się po tym, gdy wokalistka ujawniła swoje plany związane z karierą solową.

Beyonce Knowles, członkini popularnego amerykańskiego tria Destiny's Child, zaprzeczyła pojawiającym się ostatnio coraz częściej pogłoskom, jakoby zespół miał się wkrótce rozpaść. Doniesienia takie pojawiły się po tym, gdy wokalistka ujawniła swoje plany związane z karierą solową.

Beyonce zadebiutuje już 8 maja na ekranie telewizorów jako gwiazda hiphopowej telenoweli "Carmen", nakręconej przez MTV, i - jak twierdzi - do spróbowania tego, jak smakuje aktorstwo, zachęciły ją koleżanki z zespołu.

"Na początku bardzo się obawiałam, jak to będzie, ale Kelly i Michelle bardzo mi pomogły. Często odwiedzały mnie na planie filmowym i zazwyczaj były przy mnie, gdy kręcono sceny z moim udziałem. Powiedziały nawet, że mnie zabiją, jeśli nie zgodzę się zagrać w tym serialu" - powiedziała Beyonce.

Reklama

Zespół Destiny's Child jak na razie nie ma żadnych powodów, aby zakończyć swą coraz lepiej rozwijającą się karierę. W tym tygodniu ukazał się właśnie jego kolejny album zatytułowany "Survivor". Według fachowców, ma on ogromne szanse osiągnąć pierwsze miejsce listy przebojów w Stanach Zjednoczonych już w pierwszym tygodniu po premierze.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Destiny's Child | Destiny | Beyonce Knowles
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy