Reklama

Całus dla Jennifer Lopez, emocjonalny występ faworyta

Kolejny odcinek 10. edycji amerykańskiego "Idola" upłynął pod znakiem przebojów XXI wieku. Zobacz, kto tym razem zauroczył Jennifer Lopez, Stevena Tylera i Randy'ego Jacksona oraz 22 miliony widzów.

Mimo kłopotów z odsłuchem i niefortunnym startem bardzo emocjonalny występ dał Jacob Lusk - uczestnik, który w każdym odciku trzyma wysoki poziom. Młody wokalista wykonał utwór "Dance With My Father" Luthera Vandrossa. Dodajmy, że Lusk w wieku 12 lat stracił ojca, przez co ten występ miał dla niego szczególne znaczenie:


"Chłopcze, jesteś wspaniały. Za każdym razem przypominasz mi, dlaczego tak bardzo kocham muzykę" - ekscytował się Steven Tyler.

Reklama

Pozostali jurorzy mieli jednak zastrzeżenia do tego występu - zwrócili uwagę na niepewny początek.

"To wykonanie nie poderwało mnie z miejsca. Czuję, jakby ktoś poskromił tego niesamowitego 'konia wyścigowego', którym do niedawna byłeś" - stwiedził Randy Jackson.

"Trudno jest występować, gdy piosenka tak wiele dla ciebie znaczy. Musisz nauczyć się kontrolować te emocje" - dodała J.Lo.

Ambitna Hayley Reinhart, która w jednym z poprzednich odcinków świetnie spisała się w repertuarze Janis Joplin, tym razem porwała się na aktualny przebój - "Rolling In The Deep" Adele. Jak jej poszło - oceńcie sami:


"To dla ciebie właściwy kierunek. Adele jest niesamowitą artystką i wokalistką, i ty, kiedy śpiewasz, też masz w sobie tę moc" - ocenił Randy Jackson.

"Trzeba mieć wiele odwagi, by wykonać piosenkę, którą wszyscy tak dobrze teraz znają. Naprawdę błyszczałaś dzisiaj" - wtórowała Jennifer Lopez.

Komentator magazynu "Billboard" również pochwalił ten występ, ale zwrócił uwagę na irytujące manieryzmy wokalne Hayley.

Największe wrażenie zrobił na jurorach i obserwatorach James Durbin, który wykonał singel Muse - "Uprising". Jurorzy uznali jego teatralny popis najlepszym występem wieczoru.

Zobacz występ Jamesa Durbina:


Owację na stojąco otrzymał ulubieniec jurorów, muzykalny Casey Abrams, który regularnie zbiera baty od komentatora "Billboardu", utrzymującego, że Casey jest zdecydowanie przereklamowany.

W "Idolu" Abrams tym razem zaprezentował utwór "Harder to Breathe" grupy Maroon 5, a pod koniec swojego występu dał buziaka Jennifer Lopez:


Czytaj więcej na temat amerykańskiego "Idola":

Ameryka ma nowego idola?

Ambitna blondynka pnie się w amerykańskim "Idolu"

Faworyci zawodzą. Poza jednym

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Steven Tyler | Idol (tv) | Jennifer Lopez
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama