Reklama

Będąc w śpiączce, reagował na muzykę!

Żona ciężko chorującego wokalisty Robina Gibba przekonuje, że piosenki Bee Gees pomogły mu wybudzić się ze śpiączki.

Artysta leży obecnie w londyńskim szpitalu. Muzyk znany właśnie z Bee Gees zmaga się z rakiem wątroby i zapaleniem płuc. Gdy zapadł w śpiączkę, wydawało się, że to już koniec. Jednak Robin Gibb wybudził się z komy.

"Musimy złożyć hołd żelaznej woli życia i głębokim pokładom siły, które drzemią w Robinie i dzięki którym przezwyciężył negatywne prognozy" - cieszył się lekarz piosenkarza.

Dwina Gibb, żona wokalisty, ujawniła, że przełomem była wizyta brata Barry'ego, który przy łóżku chorego śpiewał i odtwarzał przeboje Bee Gees.

"Za każdym razem, kiedy to robił, po policzkach Robina płynęły łzy. Kiedy zagraliśmy 'I Started A Joke', otworzył usta, chcąc to zaśpiewać" - relacjonuje przejęta żona.

"Lekarze mówili, że bliscy zawsze doszukują się pozytywnych sygnałów. Stwierdzili, że to mogła być niekontrolowana relacja. Ale dla mnie to był zbyt duży zbieg okoliczności, że otworzył usta akurat wtedy, kiedy przypadała jego partia wokalna" - opowiada Dwina.

Reklama

Gdy zdeterminowana żona puściła Robinowi jego kompozycję "Titanic Requiem", ten wybudził się ze śpiączki.

Niebanalnie o muzyce - sprawdź naszą publicystykę!

Czytaj recenzje płytowe na stronach INTERIA.PL

Twórz z nami nowy serwis z tekstami piosenek - Teksciory.pl!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Bee Gees | Robin Gibb | śpiączka | nowotwór
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama