Reklama

Amy Winehouse w szpitalu

W poniedziałek, 16 czerwca, brytyjska piosenkarka zemdlała w swoim domu w Londynie.

24-letnia Amy Winehouse została natychmiast przewieziona do szpitala, gdzie artystkę poddano badaniom.

"Amy była w domu, gdy nagle zasłabła i zemdlała" - relacjonuje przedstawiciel wokalistki.

"Całe szczęście, że obok Amy stał jej menedżer, który złapał ją i uratował przed upadkiem" - dodaje.

"Jej ojciec Mitch zabrał ją szybko do szpitala, gdzie przeszła kilka testów. Lekarze wciąż nie są pewni co było przyczyną omdlenia".

Według słów rzecznika Amy Winehouse, piosenkarka czuje się lepiej, choć doktorzy nakazali jej pozostanie w szpitalu.

Reklama

Zobacz teledyski Amy Winehouse na stronach INTERIA.PL!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Wielka Brytania | piosenkarka | Amy Winehouse
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy