Waking The Fury - Annihilator

Waking The Fury
wykonawca
Annihilator
wytwórnia
Mystic
premiera
gatunek
Metal
liczba utworów
11
3,4
Oceń
Głosy
22

O płycie

Po eksperymentalnym albumie “Carnival Diablos”, na którym Jeff Waters puścił wodze fantazji i w każdym niemal utworze sięgał po inną odmianę metalu, przyszedł czas na płytę bardziej spójną i chyba najbardziej agresywną w dorobku Annihilator. Zwrócił się przy tym Waters ku metalowej tradycji - poza brzmiącym nieco industrialnie “Prime-Time Killing” i kolejnym hołdem dla AC/DC w postaci “Nothing To Me”, dwa najważniejsze punkty odniesienia dla najnowszej propozycji Annihilator to Slayer i Judas Priest. Niestety, chociaż Jeff wielokrotnie udowodnił już, że jest nie tylko zdolnym kompozytorem i fenomenalnym gitarzystą, ale równie dobrym producentem, tym razem chyba popełnił fałszywy ruch. Brzmienie gitar na “Waking The Fury” jest bardzo dziwne, przypominające produkcje z lat 80. - ale niestety te najmniej udane. Na szczęście do brzmienia łatwo się przyzwyczaić, a wtedy pozostaje obcowanie z jedną z najciekawszych płyt w dorobku tej kanadyjskiej formacji.

Nie zdarzyło się jeszcze w długiej karierze Annihilator, by ten sam skład nagrał dwie płyty, więc i tym razem tradycji musiało stać się zadość. Zastępując Raya Hartmanna za perkusją zasiadł Randy Black, który pokazał już, co potrafi na płytach “King Of The Kill” i “Refresh The Demon”. Posadę drugiego gitarzysty, zwolnioną przez Dave’a Scotta Daviesa, objął Curran Murphy, do niedawna muzyk formacji Nevermore.

Lista utworów

  • Vol. 1

    1. 1.
      Ultra-Motion
      5:07
    2. 2.
      Torn
      5:02
    3. 3.
      My Precious Lunatic Asylum
      5:47
    4. 4.
      Striker
      5:00
    5. 5.
      Ritual
      5:16
    6. 6.
      Prime Time Killing
      4:32
    7. 7.
      The Blackest Day
      5:10
    8. 8.
      Nothing to Me
      4:34
    9. 9.
      Fire Power
      4:53
    10. 10.
      Cold Blooded
      3:53
    11. 11.
      Refresh the Demon (live in Romania)
      5:27