Rogue's Gallery - różni wykonawcy

Rogue's Gallery
wykonawca
różni wykonawcy
wytwórnia
Sonic
premiera
gatunek
Alternatywa
3,7
Oceń
Głosy
31

O płycie

Pomysł na ten dwupłytowy album narodził się na planie filmu "Piraci z Karaibów: Skrzynia umarlaka" i jako producenci wykonawczy figurują tu reżyser filmu Gore Verbinsky i odtwórca roli kapitana Jacka Sparrowa - Johnny Depp. Po zwerbowaniu Hala Willnera (cały cykl znakomitych albumów z gatunku "tribute to..." z lat jego świetności, czyli 80. i 90.) i przyłączeniu się do projektu Billa Frisella i muzyków z kręgu Akron/Family pomysł urzeczywistnił się jako jeden z najbardziej niezwykłych i fascynujących albumów, który w nie mający precedensu sposób prezentuje aż 43 tradycyjne pieśni morskie wywodzące się z kultury anglosaskiej i celtyckiej, w fantastycznych interpretacjach artystów tej klasy, co Nick Cave, Richard Thompson, Gavin Friday (The Virgin Prunes), David Thomas (Pere Ubu), Bryan Ferry, Lucinda Williams, Bono (U2), Mary Margaret O'Hara, Sting, Rufus Wainwright, Van Dyke Parks, Jarvis Cocker, Lou Reed, Stan Ridgway, czy Ed Harcourt.. A wszystko to są nagrania premierowe, przygotowane specjalnie na ten album. Zadziwia ogromna stylistyczna różnorodność zebranych tu pieśni z różnych epok, przez które przewijają się pracujący w pocie czoła, dręczeni przez okrutnych kapitanów majtkowie, postacie piratów i włóczęgów, prości pracownicy morza z załóg statków wielorybniczych i dumnych okrętów walczących w wojnach napoleońskich, portowe dziwki, ukochane oczekujące w dalekich stronach, duchy zmarłych tragicznie marynarzy czy historyczne postacie, jak admirał Nelson. Obok elegijnych ballad, wskrzeszających zmarłych na morzu ("Lowlands Away") są tu klasyczne rytmiczne pieśni pracy, towarzyszące codziennej harówce na pokładzie oraz jurne, świńskie i pijackie kawałki w rodzaju "Baltimore Whores" czy "Drunken Sailor" i "Bully In The Alley". Na zmienność nastrojów i poetyki nakłada się różnorodność traktowania muzycznego materiału przez poszczególnych artystów. Joseph Arthur nadaje na przykład klasycznemu songowi "High Barbary" szlif a la Tom Waits, Nick Cave potraktował "Fire Down Below" jak coś z katalogu "Murder Ballads", zaś Sting wystylizował "Blood Red Roses" na autentyk z okresu wojen napoleońskich. Obok znanych gwiazd rocka i nurtu singers-songwriters pojawiają się tu prominentne postacie ze sceny folkowej, dość wspomnieć irlandzką kapelę The Old Prunes czy otoczonego kultem 64-letniego barda Baby'ego Grampa z Seattle, który tu wykonuje klasyczną balladę wielorybników z Nowej Anglii, "Cape Cod Girls", ale też - co jest odstępstwem od zasady na płycie, uzasadnionym tylko statusem Grampa - jedyną autorską piosenkę "Old Man Of The Sea".