Była ukochaną Fryderyka Chopina. "Jeszcze miesiąc i pomarlibyśmy oboje"
Ona - znana pisarka i skandalistka, on - chorowity wirtuoz fortepianu. George Sand i Fryderyk Chopin tworzyli jeden z najgłośniejszych związków XIX wieku. Ich relacja łączyła namiętność, artystyczne uniesienia i konflikty, które na zawsze wpisały się w biografię obojga.

Poznali się w 1837 roku w Paryżu. Fryderyk Chopin, mający wówczas 28 lat, był już cenionym kompozytorem, ale jego zdrowie i melancholijny charakter nie sprzyjały towarzyskim ekscesom. George Sand, starsza o sześć lat, była już wówczas znaną pisarką i osobowością skandalizującą paryskie salony. Paliła cygara, nosiła męskie ubrania i otwarcie mówiła o wolności kobiet.
Początkowo Chopin nie był nią zachwycony. "Ona jest rzeczywiście kobietą? Raczej w to wątpię…" - miał powiedzieć po pierwszym spotkaniu (F. Hoesick, Życie Chopina). Sand z kolei szybko poczuła fascynację wrażliwym muzykiem. Jak pisała w liście do przyjaciółki Marii d'Agoult, "otaczałam go czcią bałwochwalczą".
Wkrótce ich relacja nabrała intensywności. W 1838 roku postanowili spędzić zimę na Majorce - decyzję, która miała zaważyć na dalszych losach ich związku.
Majorka: początek końca
Pobyt w klasztorze kartuzów w Valldemossie miał być terapią dla wycieńczonego Chopina. W praktyce okazał się koszmarem. Deszczowa pogoda, brak lekarzy i niechęć mieszkańców wobec nieformalnej pary sprawiły, że ich "ucieczka od świata" szybko zamieniła się w próbę przetrwania.
Chopin chorował coraz bardziej, a Sand zajmowała się nim i dwójką swoich dzieci. "Jeszcze miesiąc w Hiszpanii i pomarlibyśmy oboje, Chopin i ja - on z melancholii i wstrętu, ja z gniewu i oburzenia" - pisała w liście cytowanym przez Tygodnik Powszechny.
To właśnie tam powstały jednak jedne z najważniejszych dzieł Chopina - m.in. Preludia op. 28. Sand, mimo trudnych warunków, dostrzegała ich wartość. "Dwa mazurki warte więcej niż czterdzieści romansów i cała literatura wieku" - pisała do malarza Eugène'a Delacroix w 1839 roku.
Spokój w Nohant i narastające napięcia
Po powrocie do Francji para zamieszkała w Nohant - rodzinnej posiadłości George Sand. Przez kilka lat żyli tam niemal jak małżeństwo. Chopin komponował, Sand pisała kolejne powieści, a ich dom stał się centrum artystycznego życia Francji.
Jednak z czasem emocje przygasły. Sand zaczęła traktować Chopina bardziej jak przyjaciela i podopiecznego niż partnera. Pisała ironicznie w liście: "Żyję z Chopette jak dziewica" (cyt. za L. Baldwin, Miłości ich życia). Choroba kompozytora i jego rosnąca drażliwość zaczęły oddalać ich od siebie.
W 1847 roku doszło do ostatecznego rozstania, prawdopodobnie po konflikcie dotyczącym dzieci Sand. Chopin wyprowadził się z Nohant, a rok później ich drogi rozeszły się na zawsze.
Milczenie zamiast pożegnania
Po rozstaniu Chopin unikał rozmów o byłej partnerce. Nie spalił jednak jej listów, a wiele z jego późniejszych kompozycji nosi ślady emocji z tamtego okresu. George Sand także nie komentowała publicznie końca związku.
Po śmierci kompozytora w 1849 roku napisała tylko: "Był to człowiek wyjątkowy, którego talent przewyższał cierpienie".









