Britney Spears znika z Instagrama. Fani zmartwieni po niepokojących wpisach
Britney Spears ponownie zniknęła z mediów społecznościowych. Jej konto na Instagramie zostało dezaktywowane 2 listopada, niedługo po serii niepokojących publikacji oraz medialnym konflikcie z byłym mężem, Kevinem Federline'em, który promuje swoją autobiografię.

W niedzielę, 2 listopada, użytkownicy zauważyli, że profil Britney Spears na Instagramie przestał być dostępny. Na stronie konta pojawił się komunikat informujący, że "profil mógł zostać usunięty". To kolejny raz, gdy wokalistka znika z platformy - wcześniej robiła to kilkakrotnie w momentach medialnych napięć.
Tym razem zniknięcie nastąpiło po serii wpisów i nagrań, które wzbudziły niepokój fanów. Na jednym z opublikowanych w październiku nagrań piosenkarka tańczyła w swoim salonie, mając widoczne siniaki na rękach i bandaże na dłoniach oraz nadgarstkach. W podpisie Spears tłumaczyła, że upadła ze schodów. "Moi chłopcy musieli wrócić do Maui" - napisała, odnosząc się do swoich synów, 19-letniego Jaydena Jamesa i 20-letniego Seana Prestona, którzy mieszkają na Hawajach z ich ojcem, Kevinem Federline'em.
"To sposób, w jaki się wyrażam i modlę przez sztukę (...) Nie szukam współczucia ani litości. Po prostu chcę być dobrą kobietą i lepszym człowiekiem. Mam wspaniałe wsparcie, więc życzę wszystkim cudownego dnia!" - dodała piosenkarka.
W dalszej części wpisu dopisała: "Psss, spadłam ze schodów w domu przyjaciółki… to było okropne. Czasem coś mi przeskakuje, nie wiem, czy to złamane, ale na razie jest usztywnione!".
Wspomnienia z przeszłości i okres kurateli
Kilka dni później, 19 października, Britney opublikowała post, w którym powróciła do traumatycznych doświadczeń z 2018 roku, gdy przebywała na przymusowym leczeniu podczas trwającej 13 lat kurateli.
W poście wspomniała o "uszkodzeniu mózgu", które - jak twierdzi - było skutkiem tego okresu. Dołączyła zdjęcie, na którym jeździ konno, porównując swoje łopatki do "skrzydeł". Odniosła się też do filmu Czarownica z Angeliną Jolie:
"Pamiętajcie, że król próbował ją zabić, ale ktoś potajemnie zabrał jej skrzydła. Jednak wszystko, co pochodzi od Ojca w niebie, nigdy nie zostaje zapomniane. Jej skrzydła były święte, więc nikt nie mógł ich naprawdę odebrać" - napisała.
Artystka dodała również, że w ostatnich rozdziałach swojej autobiografii "The Woman in Me" opisała cztery miesiące, w trakcie których była - jak twierdzi - "nielegalnie pozbawiona prywatności" i nie mogła swobodnie się poruszać.
Spór z Kevinem Federline'em: wzajemne oskarżenia
Zniknięcie Spears z sieci zbiega się z medialnym zamieszaniem wokół wspomnień jej byłego męża. W książce "You Thought You Knew", Kevin Federline dzieli się kontrowersyjnymi historiami z ich małżeństwa oraz relacji z dziećmi. Fragmenty opublikowane przez The New York Times i E! Online zawierają zarzuty dotyczące zachowania Spears jako matki oraz jej rzekomych problemów osobistych.
Na te słowa artystka odpowiedziała za pośrednictwem platformy X. "Być kochaną bezwarunkowo i z naiwnym sercem, a jednocześnie być ciągle przedstawianą jako ta zła, gdy inni czerpią zysk z mojego bólu" - napisała Spears.
W innym poście skrytykowała wystąpienia medialne Federline'a: "Dlaczego on jest taki wściekły? I co najgorsze - jest przekonujący. Nie mogę uwierzyć, jak przed kamerami zatrzymuje się tuż przed tym, jak zaczyna płakać. Czy to jest na serio…?" - dodała.
Reakcja przedstawicieli artystki
Rzecznik Britney Spears w rozmowie z magazynem People odniósł się do doniesień z książki Federline'a:
"Wraz z premierą tej książki Kevin i inni znów zarabiają jej kosztem, niestety tuż po tym, jak zakończyły się jego alimenty. Britney skupia się wyłącznie na swoich dzieciach, Sean Prestonie i Jaydenie Jamesie, oraz ich dobru w tym medialnym zamieszaniu. Opisała swoją drogę w swojej autobiografii" - przekazał w oświadczeniu.
Co dalej z Britney Spears?
Nie wiadomo, czy Spears powróci na Instagram, ani w jakim stopniu jej zniknięcie jest reakcją na medialne zamieszanie. W ostatnich miesiącach artystka podkreślała, że stara się odnaleźć spokój po latach życia pod publicznym nadzorem. Jej fani, choć zaniepokojeni, wciąż okazują jej wsparcie w komentarzach na innych platformach, wyrażając nadzieję, że piosenkarka "znajdzie wreszcie wolność, o którą tak długo walczyła".






![Tom Odell w Krakowie: z pubu ze starym pianinem wprost na arenę [RELACJA]](https://i.iplsc.com/000LXXQG1WJVUNRU-C401.webp)

