"Wszystko zostało powiedziane". To koniec Blaze Of Perdition
Zaliczana do czołówki polskiego black metalu lubelska grupa Blaze of Perdition zdecydowała o zakończeniu działalności. Muzycy wystosowali oficjalny komunikat, tłumacząc przyczyny takiej decyzji.

Dorobek Blaze of Perdition obejmuje sześć dużych płyt - ostatnia z nich to "Upharsin", wydana nakładem legendarnej Metal Blade Records w kwietniu 2024 r.
Teraz muzycy lubelskiej formacji poinformowali, że zespół przechodzi do historii.
Blaze of Perdition kończy działalność. Co już wiemy?
"W porozumieniu postanowiliśmy, że wszystko zostało powiedziane i zrobione z Blaze of Perdition, więc zespół został odesłany na zasłużony spoczynek. W rzeczywistości napędzanej przez media społecznościowe wydaje się stosowne wspomnieć, że jest to świadoma, przemyślana decyzja i nie jest wynikiem żadnego dramatu ani złej krwi między nami" - głosi oficjalny komunikat muzyków.
Dodajmy, że trzej muzycy Blaze of Perdition (wokalista Sonneillonn, gitarzysta XCIII, perkusista Vizun) obecnie współtworzą również grupę Manbryne. W tym blackmetalowym zespole udziela się także basista Wyrd, koncertowy muzyk Blaze of Perdition, obecny sesyjnie na dwóch ostatnich płytach tej formacji.
Dodatkowo Sonneillonn, w Manbryne występujący jako S., jest gitarzystą i wokalistą grupy Piołun (w 2022 r. zadebiutowała płytą "Rzeki goryczy") posługujący się pseudonimem Sorh.
Z kolei gitarzysta M.R. od 2010 r. jest muzykiem poznańskiego In Twilight's Embrace (do 2015 r. w roli basisty, później przejął gitarę).
Przypomnijmy, że działalność Blaze of Perdition była zawieszona (lata 2013-2014) po śmierci basisty 23, czyli Wojciecha Janusa, znanego także jako Ikaroz, który zginął podczas wypadku busa na trasie w Austrii. Poważne obrażenia odnieśli wówczas Sonneillonn i Vizun.