Reklama

Soulfly znów zagra ostrzej

W studiu Chaton w Phoenix, w stanie Arizona, powstaje nowy album Soulfly. Max Cavalera sam produkuje płytę, asystuje mu inżynier dźwięku Otto "Rusty" D'Agnolo (pracowali już razem przy projekcie Nailbomb). Na perkusji gra Roy Mayorga, pierwszy bębniarz Soulfly, który być może wróci na stałe do zespołu.

Praca nad nowym materiałem Soulfly jest już ponoć bardzo zaawansowana, ale Max odmawia podania daty zakończenia sesji.

- Trudno mi uwierzyć, że to już trzecia płyta Soulfly. Trzecia jest zawsze bardzo ważna dla każdego zespołu, tak było choćby w przypadku Black Sabbath i "Masters Of Reality" czy "Master Of Puppets" Metalliki. Odczuwam w związku z tym spore napięcie - przyznaje Max, który cieszy się, że tym razem może wziąć na siebie odpowiedzialność za brzmienie płyty. - Zawsze chciałem produkować swoją muzykę, ale nigdy mi na to nie pozwalano.

Reklama

Nowy album będzie powrotem Soulfly do ostrego, thrashmetalowego grania. Znane są już tytuły trzech utworów - "Downstroy", "Enterfaith" i "Last Of The Mohicans".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Soulfly | zagranie | nowy album
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy