Reklama

​Anita Lipnicka: Ślub na wyspie Leonarda Cohena. Trasa "Cohen i kobiety"

Kanadyjski bard Leonard Cohen był na tyle ważny w życiu Anity Lipnickiej, że wokalistka podróżowała jego śladami. A teraz śpiewa jego piosenki podczas trasy "Cohen i kobiety".

Kanadyjski bard Leonard Cohen był na tyle ważny w życiu Anity Lipnickiej, że wokalistka podróżowała jego śladami. A teraz śpiewa jego piosenki podczas trasy "Cohen i kobiety".
Anita Lipnicka jest fanką Leonarda Cohena /VIPHOTO /East News

7 listopada 2016 r. w wieku 82 lat zmarł Leonard Cohen, słynny bard, poeta, wokalista, którego utwory w Polsce przybliżał szerokiej publiczności Maciej Zembaty.

W 1985 r. podczas europejskiej trasy koncertowej, Cohen wystąpił cztery razy w naszym kraju. Jego koncertom towarzyszyła atmosfera politycznej sensacji, którą - skrępowany i zaskoczony - skutecznie wygaszał.

Miłości do Cohena od dzieciństwa wierna jest m.in. Anita Lipnicka. Wokalistka podróżowała jego śladami, a 13 września 2016 r. w sekrecie wzięła ślub na greckiej wyspie Hydra. Niewiele osób pamięta, że to właśnie tam Cohen spędził sporą część swojego życia, pisząc nowe piosenki.

Reklama

"Kilka lat wcześniej odwiedziłam wyspę Hydra - to była wyspa Cohena, przeżył na niej wiele lat, napisał tam mnóstwo piosenek. Wybrałam się na nią, by poznać Leonarda od środka, udać się jego śladami... odnalazłam jego dom, odwiedziłam ulubione plaże, bary, w których pił wino do rana... Trzy lata temu, już po śmierci Cohena, powróciłam na jego wyspę by tym razem wziąć na niej własny ślub - pomyślałam, że jeśli mam to zrobić, to tylko tam właśnie, w tym magicznym dla mnie miejscu..." - opowiada Lipnicka.

To na wyspie Hydra poznali się Cohen i Marianne Ihlen. To właśnie ona zainspirowała go do napisania przeboju "So Long, Marianne" (posłuchaj!). Kanadyjski bard wspominał potem, że Marianne była "najpiękniejszą kobietą, jaką poznał w życiu".

Marianne na wyspie przebywała ze swoim półrocznym synem, porzucona przez pochodzącego z Norwegii męża, pisarza Axela Jensena. W latach 60. Ihlen i Cohen tworzyli parę, podróżując między Nowym Jorkiem, Montrealem i Hydrą.

Zdjęcie Marianne trafiło na tylną stronę okładki płyty "Songs from a Room" Cohena z 1969 r.

Marianne Ihlen zmarła 28 lipca 2016 r. na białaczkę. Jej ukochany odszedł niewiele ponad trzy miesiące później.

Dodajmy, że wspomniana Anita Lipnicka bierze udział w rozpoczynającej się właśnie trasie "Cohen i Kobiety". Na scenie, piosenki niezapomnianego Leonarda Cohena, interpretować będą również Natalia Kukulska, Daria Zawiałow, Julia Pietrucha, Grażyna Łobaszewska, Matylda Damięcka, Barbara Wrońska i Paulina Przybysz.

Podczas koncertu Anita Lipnicka zaśpiewa m.in. "Słynny niebieski prochowiec".

Najbliższe koncerty odbędą się w Bydgoszczy (sobota 23 listopada), Gdańsku (poniedziałek 25 listopada) i Wrocławiu (9 grudnia).

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Anita Lipnicka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy