DJ Hazel nie żyje. Znany na scenie klubowej muzyk miał 44 lata
Znany polski muzyk, DJ Hazel, a właściwie Michał Orzechowski, nie żyje. Polski producent karierę rozpoczął w 1998 roku, kiedy zajął się miksowaniem utworów. Policja i prokuratura wyjaśniają okoliczności śmierci DJ-a - jak wiadomo, jego ciało znaleziono dzisiaj, w środę, w samochodzie niedaleko jeziora w Skępem. Twórca miał 44 lata.

Jak nieoficjalnie dowiedział się serwis TVP3 Bydgoszcz, ciało Michała Orzechowskiego, występującego pod pseudonimem artystycznym jako DJ Hazel, zostało znalezione w jego samochodzie, które było zaparkowane niedaleko jeziora w miejscowości Skępe.
Nie żyje DJ Hazel. Twórca miksował utwory i występował w klubach
Informację o śmierci muzyka przekazała na Facebooku strona "vRq", która udostępnia sety z polskich klubów. DJ Hazel regularnie tworzył, miksował utwory, występował w klubach i na imprezach plenerowych, a także współpracował muzycznie między innymi z takimi autorami jak CJ Stone, DJ Inox czy Brave. To właśnie z nim DJ Hazel wydał niedawno swój ostatni singiel, zatytułowany "Wind Of Change", jednak jednym z jego najpopularniejszych kawałków stał się numer "I Love Poland" (2011). Piosenka podbiła serca słuchaczy i sprawiła, że charakterystyczna osobowość DJ-a Hazela na stałe zapisała się w pamięci odbiorców.
"Jeden z Najlepszych Dj w Polsce", "Twoja muzyka łączyła ludzi i była czymś czego nie zapomnimy do końca życia", "To jest niemożliwe", "Wychowałem się na jego setach, ostatnio dużo słuchałem starych kawałków, np. z Atlanty, właśnie dzięki swojej świetnej muzyce zawsze będzie pamiętany" - piszą zasmuceni internauci.