Reklama

Ta scena tylko dla kobiet

Już w przyszły weekend odbędzie się siódma edycja najpopularniejszego w Polsce zagranicznego festiwalu - Hip Hop Kemp.

W dniach 22-24 sierpnia na lotnisku w czeskim Hradec Králové 20 tys. osób (w tym ponad 3 tys. z Polski) zobaczy specjalną scenę U.N.I.T.Y., na której wystąpią tylko i wyłącznie kobiety.

Nie ma rzeczy, które kojarzyłyby się bardziej męsko niż piłka nożna, samochody i muzyka hip-hop. Z drugiej strony nie ma bardziej kobiecych zajęć niż gotowanie i projektowanie ubrań. Skoro mężczyźni już dawno zdominowali kobiece działki pokazując, że są w tym niezrównani, panie chcą wziąć odwet! Na festiwalu Hip Hop Kemp w Hradec Králové (22-24 sierpnia) będą więc obalały (często mizoginistyczne) stereotypy. Pierwszy raz w historii, w czasie tego klimatycznego wydarzenia postawiona zostanie scena U.N.I.T.Y. pod znakiem "woman only".

Reklama

Zostały na nią zaproszone utalentowane raperki, nie poddające się męskiej dominacji w kategorii mocnych tekstów i ostrych brzmień. I bogu dzięki, bo ich głosy są idealnym lekarstwem na każdą niepogodę.

Roxanne Shante to legenda hip-hopu i inspiracja dla wielu młodych kobiet, a nawet mężczyzn! Apani B Fly Emcee tworzy hip-hop już od 10 lat. Dobrze znana i ceniona reprezentantka hiphopowego podziemia trzyma niezmiennie wysoki poziom. Kolejna reprezentantka U.N.I.T.Y. to piękna, naturalna i utalentowana pasjonatka - Stacy Epps. Jej niezwykłe poczucie humoru i oryginalność porywa tłumy.

Czechy porwą zapewne także Eternia i Invincible, następne mistrzynie rymowanego słowa zza Oceanu. Na dokładkę bogate tony muzyki Yarah Bravo wniosą trochę zamieszania do hiphopowych głów, które na pewno z oklaskiem przywitają Bahamadię, która nie wymaga chyba przedstawiania.

Polskę reprezentowała będzie krakowianka Envi. A to dopiero początek! Łącznie na festiwalu wystąpią 34 dziewczyny z całego świata. Będą to raperki, DJ-ki (w tym legendarna DJ Shortee!) i b-girls. Będzie więc nie tylko czego posłuchać, ale i na co popatrzeć.

Dziewczyny zgodnie twierdzą, że scena U.N.I.T.Y., którą zawładną w Czechach już pod koniec sierpnia, nie ma być polem dla walki płci. Ta muzyka jednoczy wszystkich wykonawców w myśl hasła "I am HIP HOP". Polecają więc odsunąć na bok wszelkie podziały na rasę, płeć pochodzenie, zamknąć oczy i po prostu posłuchać. I naturalnie pooglądać.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: scena | hip hop
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy