Reklama

Podejrzany o zabójstwo siedzi

Mężczyzna, którego podejrzewa się o zamordowania legendarnego rapera Jam Master Jay'a, trafił do więzienia za serię napadów.

Dziewczyna Ronalda 'Tinard' Washingtona, bo o nim mowa, twierdzi, że jej partner przyznał się w prywatnej rozmowie do zastrzelenie rapera składu Run DMC.

Tragiczne zdarzenie miało miejsce w październiku 2002 roku w Nowy Jorku. Jednak Washingtonowi nie postawiono zarzutów. Teraz mężczyzna został skazany na 17 lat za serię napadów.

Podczas procesu prokuratorzy przedstawili dowody wiążące Washingtona z morderstwem Jam Master Jay'a, a także innym zabójstwem z 1995 roku. Jednak sąd postanowił nie rozpatrywać łącznie tych spraw.

Reklama

Jam Master Jay i formacja Run DMC uznawani są za pionierów hip hopu. Skład rozpoczął działalność jeszcze w 1983 roku. Rozwiązał się po śmierci Jam Master Jay'a.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Run DMC | kara więzienia | zabójstwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy