Coachella musiała zapłacić grzywnę za występ Travisa Scotta. Kwota zwala z nóg
Travis Scott był jedną z gwiazd tegorocznej Coachelli. Mimo ogromnej popularności i dużego zainteresowania występem, należało także zadbać o spokój mieszkańców w późnych godzinach. Kara za dodatkowe minuty na scenie okazała się dla organizatorów wydarzenia dość kosztowna.

Za przekroczenie limitu czasu podczas występu Travisa Scotta na Coachelli, organizatorzy wydarzenia, Goldenvoicemusieli zapłacić aż 20 tysięcy dolarów. Początkowe opóźnienie spowodowane było przez występ Green Day i problemy z pokazem fajerwerków. Raper pojawił się przez to na scenie zaledwie 5 minut później.
Travis Scott musiał zapłacić grzywnę za przedłużenie koncertu
Coachella odbywa się w mieście Indio, które zawarło z organizatorami wydarzenia umowę dotyczącą ciszy nocnej. Zgodnie z nią, pierwsze pięć minut po przekroczeniu ustalonej godziny oznaczało grzywnę w wysokości 20 tysięcy dolarów, a każda następna minuta kolejny tysiąc. Występ Travisa Scotta z 12 kwietnia był jedynym, który przekroczył ustalone widełki czasowe podczas tegorocznej Coachelli.
Pełna kwota zapłacona przez organizatorów trafi do ogólnego funduszu miasta, z którego pieniądze przekazane zostaną m.in. do służb komunalnych, policji czy straży pożarnej. Umowa między Indio, a organizatorami festiwalu obowiązuje od 2013 roku i na ten moment trwać ma do 2050 r.
Mimo niedużego opóźnienia i kosztownego przedłużenia występu, Travis Scott zaprezentował wyjątkowe show oraz zagrał kilka nowych utworów. Zgodnie ze przypuszczeniami fanów, mogą one pochodzić z nadchodzącego krążka "Jackboys 2".