Poniosła klęskę w preselekcjach Eurowizji. Tłumaczy się po latach. "O pewnych rzeczach się wie"
Lidia Kopania wróciła pamięcią do swojego występu podczas preselekcji do Eurowizji 2022. Wokalistka zaprezentowała wówczas dość oryginalną interpretację własnego utworu, która szybko rozprzestrzeniła się po sieci.

Lidia Kopania w 2009 roku była reprezentantką Polski na Eurowizji w Moskwie. Wokalistka nie dostała się finału konkursu, ale kilka lat później postanowiła spróbować sił raz jeszcze. W 2022 roku zaprezentowała się podczas polskich preselekcji z utworem "Why Does It Hurt", a jej występ pamiętany jest do dzisiaj. Niestety z dość niechlubnych powodów - Kopania zapomniała tekstu do tego stopnia, że jej "nowa wersja" za nic nie przypominała studyjnego brzmienia piosenki.
Lidia Kopania poniosła klęskę w preselekcjach Eurowizji. Tłumaczy się po latach
Kopania wróciła pamięcią do tego okresu na łamach portalu Jastrząb Post. Wyjaśniła, że na nieudany występ złożyło się wiele czynników, w tym próby zorganizowane w ostatniej chwili. Wokalistka podkreśliła przede wszystkim, że miała wówczas niełatwy czas w życiu, bo mierzyła się z odejściem wielu bliskich jej osób.
"Złożyło się na to wiele czynników. Miałam mieć wcześniej próby, ale zostały przesunięte i miałam je jako ostatnia. [...] No cóż, miałam znakomitą ekipę, która się znakomicie bawiła - oprócz mnie. Ale miło to wszyscy wspominają. To był trudny moment w moim życiu - odejście taty, potem jego rodzony brat, a potem siostra. Także to było trudne. I tak wiedziałam, że nie wygram, bo o pewnych rzeczach się wie. Mam nadzieję, że nie uraziłam nikogo" - powiedziała, dodając, że swój eurowizyjny utwór z 2022 roku wciąż śpiewa na koncertach.
Zobacz również:
Lidia Kopania ocenia polskie preselekcje do Eurowizji 2025
Kopania wypowiedziała się też w sprawie tegorocznych preselekcji. Przyznała, że za wszystkich kandydatów jednakowo trzyma kciuki. Nie ukrywa jednak, że cieszyłaby się, gdyby to Justyna Steczkowska okazała się naszą reprezentantką.
"Za wszystkich trzymam kciuki, bo wiem, że to wyzwanie. (…) Ja bym się cieszyła, gdyby Justyna (Steczkowska - red.) wystąpiła, bo jest przepiękna kobietą, artystką - nie musi śpiewać, po prostu wychodzi na scenę i jest" - skwitowała.