Zenek Martyniuk zadbał o swoją przyszłość. Takiej emerytury pozazdrości niejeden Polak
Zenek Martyniuk nie tylko święci triumfy na scenie muzycznej, ale też wykazuje się rzadko spotykaną wśród artystów finansową przezornością. Podczas gdy wielu jego kolegów z branży narzeka na głodowe emerytury, lider Akcentu zadbał o przyszłość i może spać spokojnie.

Wielu polskich artystów z niepokojem myśli o emeryturze. Umowy o dzieło i brak regularnych składek na ZUS powodują, że świadczenia, które otrzymują po zakończeniu kariery, są symboliczne. Marek Piekarczyk przyznał, że jego emerytura to zaledwie 9 złotych, a Katarzyna Skrzynecka może liczyć na około 35 zł miesięcznie. Wielu artystów otwarcie żali się na niski poziom świadczeń, choć sami przez lata nie dbali o zabezpieczenie swojej przyszłości.
Jednym z wyjątków na tle branży jest Piotr Gąsowski, który otwarcie przyznał, że w młodości nie przejmował się składkami. Choć dziś nie narzeka, wie, że sam przyczynił się do wysokości swojego świadczenia. Na zupełnie innym biegunie znajduje się jednak Zenek Martyniuk.
Gwiazda disco polo i finansowa przezorność
Zenek Martyniuk od ponad 30 lat pozostaje ikoną rodzimego disco polo. Jego przeboje, takie jak "Przez twe oczy zielone" czy "Przekorny los", stały się nieodłącznym elementem polskich imprez. Artysta regularnie koncertuje, pojawia się w telewizji i angażuje w programy typu talent show, co przekłada się na stabilne i wysokie dochody.
Jednak Martyniuk nie ogranicza się wyłącznie do bieżącej kariery. Od lat systematycznie odkłada środki na emeryturę. Jak ujawnił w rozmowie z mediami, każdego miesiąca wpłaca na ZUS aż 4 tysiące złotych. To suma, która dla wielu Polaków - także z branży artystycznej - jest nieosiągalna.
Emerytura w wysokości 5000 zł? Dla Zenka to realne
Dzięki tak wysokim składkom Martyniuk może liczyć na emeryturę sięgającą 5 tysięcy złotych miesięcznie - a z uwagi na waloryzację, ta kwota może być jeszcze wyższa w momencie, gdy artysta przejdzie na świadczenie za około dekadę. To zdecydowanie powyżej średniej w Polsce i wynik godny pozazdroszczenia.
Sam zainteresowany nie zamierza jeszcze przechodzić na emeryturę. Jak mówi, wciąż dużo koncertuje i nie planuje zwalniać tempa. - "Zobaczymy, jak będzie, jak przyjdzie na to czas" - komentuje z uśmiechem.
Finanse Zenka Martyniuka pod kontrolą
Jak zdradziła żona artysty, Danuta Martyniuk, ich rodzina nie obawia się przyszłości. - "Standard, na jakim żyjemy, może się zmienić, ale nie martwimy się o to, co będzie później" - powiedziała w wywiadzie dla portalu Pudelek.
Zenek Martyniuk daje przykład, że nawet w świecie show-biznesu, gdzie finanse bywają zmienne, można mądrze zaplanować swoją emeryturę. Jego postawa może być inspiracją - nie tylko dla kolegów z branży.