Drewniany domek zamiast luksusów. Martyniukowie świadomie uciekają od zgiełku miasta
Choć na co dzień mieszkają w komfortowej willi pod Białymstokiem, Danuta i Zenek Martyniukowie każdą wolną chwilę spędzają w swojej ukochanej chacie pod Białowieżą. To właśnie tam, wśród zieleni, drewnianych bali i stuletnich mebli, naprawdę odpoczywają.

Martyniukowie od lat mieszkają w miejscowości Grabówka, położonej zaledwie 7 kilometrów od Białegostoku. Ich przestronny dom z ogrodem oferuje wszystkie nowoczesne wygody, jednak dla Danuty to nie on jest prawdziwą ostoją. Gdy tylko nadchodzi wiosna, piosenkarka pakuje walizki i przenosi się do drugiej posiadłości - drewnianej chaty położonej w pobliżu Puszczy Białowieskiej.
"Kocham to miejsce, jest tu pięknie, zielono i bardzo cicho" - mówi w rozmowie z "Faktem".
Drewniany dom z duszą
Letnia rezydencja Martyniuków znajduje się na obrzeżach wsi Białowieża, w bezpośrednim sąsiedztwie lasu i niedaleko granicy z Białorusią. To właśnie tam przed kilkoma laty kupili starą chatę z bali należącą do znajomych. Decyzja była szybka i spontaniczna - a dziś trudno wyobrazić sobie lepszy wybór.
Do domu prowadzi klasyczny ganek. Z zewnątrz uwagę przyciągają ciemne, drewniane ściany w kontraście do jasnej dachówki i stolarki okiennej w tym samym odcieniu. W środku zachwyca rustykalny klimat - wnętrza zdobią drewniane ściany oraz oryginalne, stuletnie meble, które podkreślają wiejski charakter domu.
Danuta, z zamiłowania dekoratorka, postawiła na konsekwencję stylistyczną. W oknach zawiesiła koronkowe firany, na półkach pojawiła się starannie dobrana porcelanowa zastawa, a cały wystrój uzupełniła dodatkami wyszukiwanymi na pchlich targach i bazarkach.
Dom Martyniuków - nie tylko na wakacje
Letnia chata Martyniuków to nie tylko miejsce sezonowego wypoczynku. To przestrzeń, w której Danuta realizuje swoją pasję do ogrodnictwa. Wczesną wiosną zaczyna sezon ogrodowy - sadzi, przycina, pielęgnuje róże i inne krzewy.
"Uwielbiam czytać książki wśród kwiatów, słuchać ptaków i wdychać zapachy natury" - przyznaje żona gwiazdy disco polo.
Położenie blisko Puszczy Białowieskiej sprzyja również aktywnemu wypoczynkowi. Okolica oferuje wiele tras rowerowych i pieszych szlaków. To idealne miejsce, by odetchnąć od miejskiego zgiełku i... dźwięku syren z pobliskiego poligonu, które - jak mówi Danuta - bywają uciążliwe w Grabówce.

Bezpieczna przystań przy granicy
Choć lokalizacja domu - tuż przy granicy z Białorusią - może budzić niepokój, Danuta Martyniuk zapewnia, że nigdy nie czuła się tam zagrożona.
"Gdy zaczął się konflikt na Ukrainie, w mediach pojawiały się alarmujące doniesienia. Straszyło się ludzi, a przez to ucierpiały lokalne gospodarstwa agroturystyczne. Tymczasem tu jest cicho, spokojnie i naprawdę bezpiecznie"- podkreśla.
Miejsce z charakterem
Zamiast luksusowych apartamentów w tropikach, Martyniukowie postawili na autentyczność i naturalność. Drewniana chata z duszą okazała się dla nich prawdziwym azylem, miejscem, do którego chce się wracać.
"Wolę to miejsce od zagranicznych wyjazdów. Tu naprawdę wypoczywam" - podsumowuje Danuta.
Letnia rezydencja Martyniuków to dowód na to, że szczęście nie zawsze tkwi w luksusie. Czasem wystarczą ściany z bali, stuletni kredens i zapach lasu za oknem.