The Voice Of Poland
Reklama

Wielcy przegrani zwycięzcy talent show

Przed zbliżającym się finałem "Idola" przyszłego laureata przestrzegamy, że zwycięstwo jest tak naprawdę dopiero początkiem drogi na szczyt. Przykładów, że wcale nie musi się ona zakończyć powodzeniem, dotychczasowe edycje licznych muzycznych talent-shows dostarczały całkiem sporo.

Przed zbliżającym się finałem "Idola" przyszłego laureata przestrzegamy, że zwycięstwo jest tak naprawdę dopiero początkiem drogi na szczyt. Przykładów, że wcale nie musi się ona zakończyć powodzeniem, dotychczasowe edycje licznych muzycznych talent-shows dostarczały całkiem sporo.
Maciej Silski w "Idolu" w 2005 r. /AKPA

Gdy pierwsza edycja "Idola" debiutowała na ekranach (wiosna 2002 r.), w Polsce u szczytu władzy byli prezydent Aleksander Kwaśniewski i premier Leszek Miller, a na listach przebojów królowały m.in. Wilki z "Baśką", a Nickelback dzięki "How You Remind Me" robił dopiero pierwszy milowy krok do zdobycia po latach mało zaszczytnego tytułu najbardziej znienawidzonego zespołu.

Od tego czasu minęła epoka, a kandydaci na przyszłych muzycznych idoli swoich sił mogli próbować w takich programach, jak m.in. "Must Be The Music" (aż 11 edycji), "The Voice of Poland" (siedem edycji), "X Factor" (show spadł z anteny po czterech odsłonach) czy "Mam talent" (szczególnie w pierwszych odsłonach przewinęło się tam sporo muzycznych uczestników).

Reklama

Telewizje chwaliły się sukcesami takich wykonawców, jak m.in. Brodka, Dawid Podsiadło, Enej czy LemON, którzy wypłynęli na szerokie wody dzięki wygranej w talent-shows. Grupa "przegranych zwycięzców" jest jednak liczniejsza, a o niektórych można śmiało powiedzieć, że kompletnie przepadli. Poniżej kilka najgłośniejszych przypadków takich złamanych karier.

Maciej Silski (czwarta edycja "Idola" - 2005)

Po programie podpisał kontrakt z wytwórnią, zaczął pojawiać się telewizyjnych festiwalach i muzycznych programach. Debiutancka płyta "Alodium" (2007) przeszła jednak kompletnie bez echa.

Wokalista z Kwidzyna wziął udział w projekcie poświęconym Tadeuszowi Nalepie, nagrał też duet z Bogusławem Mecem. W ostatnim czasie Maciek odnalazł się jako nowy wokalista popularnej głównie w latach 80. rockowej grupy Azyl P., z którą nagrał piosenkę "Co ja wiem".

Kacper Sikora (czwarta edycja "Mam talent" - 2011)

Wraz ze swoim zespołem zaczął przygotowywać debiutancką płytę, jednak wskutek nieporozumień z wydawcą nie doszło do jej wydania. Jedyną poważniejszą aktywnością pozostał zatem udział projekcie Yugopolis.

Obecnie Kacper Sikora nie prowadzi żadnej działalności artystycznej - ostatni wpis na oficjalnym profilu na Facebooku pochodzi z... lipca 2012 r.

Maciej Czaczyk (druga edycja "Must Be The Music" - 2011)

Młody wokalista i gitarzysta z Gryfina w grudniu 2012 r. wypuścił debiutancki album, nagrany we współpracy z m.in. Robertem Jansonem z Varius Manx. Na płycie znalazły się takie utwory jak "Nie bój się", "Dla ciebie" i "Liście na wietrze", ale debiut muzyka jednak nie zawojował rynku. Spore zaskoczenie wzbudziło za to ogłoszenie Maćka z czerwca 2013 r., kiedy to ogłosił, że wstępuje do seminarium w Szczecinie i będzie kształcił się na kapłana katolickiego.

Czaczyk nie porzucił jednak całkiem muzyki - ostatnio wystąpił na 32. Przeglądzie Piosenki Religijnej.

Klaudia Gawor (trzecia edycja "X Factor" - 2013)

Po programie wydała debiutancki singel "Lekkość życia bez słów", który jednak nie odzwierciedlał tego, co to tak naprawdę chciała nagrywać.

- Ewelina [Lisowska] od razu po programie zaczęła nagrywać. Dawid [Podsiadło] poczekał i ja chyba też jestem bardziej skłonna poczekać, dać sobie trochę czasu na to, żeby po prostu nie zrobić czegoś, czego będę potem żałować - mówiła Interii wokalistka latem 2013 roku.

Minęły kolejne prawie cztery lata, a kariera Klaudii wciąż stoi w miejscu, bo do osiągnięć trudno zaliczyć kilka wakacyjnych występów w ramach TVN-owego Projektu Plaża.

Sachiel (siódma edycja "Must Be The Music" - 2014)

W swojej twórczości zespół miesza hip hop z popem. Od listopada 2015 r. Sachiel z tria stał się małżeńskim duetem (Piotr "Neru" Bieryt i Anna "Ana" Bieryt).

Do tej pory grupa zaprezentowała single "Po prostu walcz", "Nostalgia" (autorem jest Marcin Kindla), "Gdy", "Swoją drogą" i "Pozytywnie". Jedynie o "Swoją drogą" można powiedzieć, że jest pewnym sukcesem - przez rok teledysk zanotował ponad 420 tys. odsłon.

Artem Furman (czwarta edycja "X Factor" - 2014)

O wokaliście z Ukrainy można powiedzieć, że "pogrzebał" "X Factor", bo raptem cztery miesiące po jego wygranej ogłoszono, że show TVN znika z anteny. Sam Artem również przepadł na dłuższy czas.

"Wiem, że wielu z Was zadaje pytanie 'kiedy płyta'? Odpowiadając szczerze - nie wiem. Oczywiście mogłem po programie dostać gotową muzykę, teksty, zaśpiewać i może wiele rzeczy wyglądałoby dzisiaj inaczej... tylko to chyba nie w moim stylu" - napisał w lipcu 2016 r. po powrocie do Polski, gdzie można go czasem spotkać, gdy śpiewa po knajpach i na ulicach.

Adrian Makar (siódma edycja "Mam talent" - 2014)

Nastolatek z domu dziecka w Dubience ujął serca telewidzów swoją historią.

"Strasznie mi jest trudno z tym wszystkim. Szanuję twoją historię, ale muszę cię ocenić jako wokalistę. Absolutnie niedobrana piosenka do twojego głosu. Przykro mi, ale kompletnie mi się nie podobało" - w programie komentowała jurorka Agnieszka Chylińska.

Po "Mam talent" Adrian w rozmowie z TVN zdradził, że jego marzeniem jest nagranie płyty. "Na pewno pomogę siostrze, Natalii. Pójdę do szkoły muzycznej. Będę spełniał marzenia, których kiedyś nie mogłem spełnić" - mówił wtedy młody wokalista.

Aleksandra Nizio (piąta edycja "The Voice of Poland" - 2014)

Dziewczynie zaraz po zwycięstwie wróżono ogromną karierę (obwołana została "polską Adele"), jednak od tamtego momentu nie otrzymaliśmy od niej chociażby jednego, oficjalnego singla (nie licząc utworu stworzonego dla niej w finale "Voice'a"). W 2016 roku Aleksandra Nizio intensywnie koncertowała, a w styczniu zaczęła publikować kolejne informacje o debiutanckiej płycie. W kwietniu wokalistka w jednym z komentarzy pisała, że do jej utworów jest "bliżej, niż dalej".

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy