Reklama

Tony Bennett: 9 ciekawostek na 90. urodziny

1. Tony Bennett tak naprawdę nazywa się Anthony Dominick Benedetto. Zanim jednak rozpoczął karierę muzyczną, pod koniec II Wojny Światowej walczył we Francji i Niemczech. W 1946 roku został zwolniony do cywila po służbie w Niemczech - tam najpierw jako żołnierz walczył na froncie, a później brał udział w powojennej okupacji tego kraju. Korzystając z możliwości, jakie dawał mu GI Bill [ustawa z 1944 r. o darmowej edukacji dla zdemobilizowanych amerykańskich żołnierzy - przyp. tłum.], zapisał się na zajęcia organizowane przez nowojorskie stowarzyszenie American Theatre Wing.

Reklama

2. W American Theatre Wing Tony Bennett studiował melodyjną technikę wokalną bel canto, którą zaadaptował na potrzeby jazzu. Istotą tej, wywodzącej się z baroku, metody było położenie nacisku na piękno ludzkiego głosu i wirtuozerię wokalną. Tradycja ta była kontynuowana w XIX wieku przez kompozytorów w muzyce operowej. Technikę tę Bennett nazywa "sztuką pięknej muzyki" i twierdzi, że "stosowanie bel canto przez 15-20 minut właściwie sytuuje twój głos, przez co śpiewanie przychodzi całkiem bez wysiłku".  

3. Talent i pracowitość Tony'ego Bennetta zostały dostrzeżone na całym świecie, a Frank Sinatra publicznie nazywał go swoim ulubionym wykonawcą.

4. Jednak Tony Bennett to nie tylko utalentowany wokalista, ale także uzdolniony i doceniany malarz. Dzieła jego autorstwa wystawione zostały m.in. w Instytucie Smithsona w Waszyngtonie. Swoje obrazy Bennett podpisuje jako Anthony Benedetto lub po prostu Benedetto. Wokalista szkicuje i maluje codziennie, często są to widoki z okien hotelowych, kiedy gwiazdor znajduje się w trasie koncertowej.

5. Tony Bennett świetnie odnajduje się w muzycznych duetach. Jednym z nich była wzbudzająca wiele emocji współpraca z Lady Gagą. Ta bowiem dotąd kojarzona była z muzyką pop, ekstrawaganckimi strojami i kontrowersyjnymi zachowaniami. W parze z Bennettem pokazała swoje zupełnie nowe oblicze. 11 września 2011 roku Amerykanka razem z wokalistą nagrała własną wersję jazzowego utworu "The Lady Is a Tramp" z repertuaru Franka Sinatry, który trafił na album Bennetta "Duets II". Para, mimo prawie 60 lat różnicy wieku, tak bardzo polubiła siebie nawzajem i wspólną pracę, że w 2014 roku światło dzienne ujrzał ich album "Cheek To Cheek", za który otrzymali nagrodę Grammy.

6. Innym, znaczącym duetem, jaki współtworzył Tonny Bennett, był ten ze zmarłą w 2011 roku z Amy Winehouse. Muzycy nagrali wspólnie utwór "Body and Soul", który był ostatnią piosenką zarejestrowaną przez brytyjską wokalistkę.

Winehouse była wielką fanką Bennetta. Po gali rozdania nagród Grammy, podczas której Winehouse zdobyła statuetkę dla nagrania roku, Brytyjka stwierdziła, że "była w szoku, nie dlatego, że zdobyła Grammy, ale dlatego, że Tony Bennett wypowiedział jej imię".

 Jak się okazało, podziw był dwustronny - w trakcie sesji nagraniowej w słynnym studiu Abbey Road Bennett komplementował niezwykle zestresowaną Winehouse, mówiąc jej, że słyszy w jej głosie Dinah Washington. Po śmierci wokalistki Amerykanin wyraził żal, że nie powiedział wówczas Amy Winehouse, "by zwolniła, bo inaczej wkrótce umrze".

7. Bennett mocno przeżył śmierć Amy Winehouse, ponieważ w latach 70. sam zmagał się z uzależnieniem od narkotyków. W jednym z wywiadów wokalista przyznał, że w pokonaniu nałogu pomogło mu jedno zdanie, jakim określił go jego przyjaciel. "On grzeszy przeciwko swojemu talentowi" - usłyszał Bennet o sobie. "To jedno zdanie odmieniło moje życie. Oznaczało, że muszę porzucić wszystko, co robiłem. Rzuciłem całkowicie narkotyki" - wspominał amerykański gwiazdor. 

8. Nasz solenizant sprzedał ponad 50 milionów płyt na całym świecie, a jego dyskografia liczy ponad 70 płyt.

9. Tony Bennett zgromadził na swoim koncie 19 statuetek Grammy.  90-letni wokalista jest jednym z najczęściej nagradzanych artystów (znajduje się w pierwszej dwudziestce). Rekordzista Georg Solti ma na swoim koncie aż 31 statuetek.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Tony Bennett
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy