Reklama

Zamieszanie w Blur

Sytuacja w brytyjskiej formacji Blur staje się coraz bardziej zadziwiająca. Graham Coxonm, który podobno niedawno pokłócił się z wokalistą Damonem Albarnem, zaprzeczył niedawno doniesieniom, iż odchodzi z zespołu. Z drugiej jednak strony przyznał, iż o tym, że jego koeldzy nagrywali nową płytę w Maroku, dowiedział się z prasy. Jego koledzy nie powiedzieli mu nic o swojej pracy.

Coxon kończy już pracę nad swoim solowym dziełem "The Kiss Of Morning" i dodatkowo zajmuje się prowadzeniem własnej wytwórni Transcopic. W ostatnim czasie był tak zajęty, iż nawet nie wiedział, że pozostali członkowie Blur wyjechali do Maroka, aby pracować nad kolejną płytą grupy.

"Nie chce mi się wierzyć, że pojechali do Maroka. Ja wolę nagrywać w Londynie. Nie do końca teraz wiem, co się dzieje w zespole, bo skupiam się na swoim solowym albumie. Wszystko inne zeszło na drugi plan i praktycznie się dla mnie nie liczy" - powiedział Graham.

Reklama

Tymczasem Damon Albarn przyznał, iż wraz z pozostałymi muzykami przygotował w sumie 25 piosenek. Mają więc sporo materiału i kto wie, może okazać się, iż doczekamy się albumu podwójnego.

W pracach nad utworami Blur wspierał m.in. Norman Cook, bardziej znany jako Fatboy Slim oraz Chemical Brothers.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Blur | zamieszanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy