Obrażony zszedł ze sceny
Liam Gallagher, wokalista brytyjskiego zespołu Oasis, podczas koncertu grupy obraził się na publiczność, która rzucała w niego kubkami po piwie.
Wokalista najpierw zwyzywał fanów, a następnie zszedł ze sceny.
"Ktoś tu ma zły humor" - skomentował sprawę jego brat Noel, który przejął obowiązki wokalisty i kontynuował występ z pozostałymi członkami grupy.
Przez ponad pół godziny Noel musiał zastępować brata - w tym czasie Liam ochłonął, wrócił i dokończył koncert.
To nie jedyny incydent z niepokornym frontmanem i publicznością w rolach głównych. Podczas występu w Coventry Liam zabronił fanom klaskać w trakcie utworów, za co został skrytykowany przez Noela.
Zobacz teledyski Oasis na stronach INTERIA.PL.