Reklama

"Cios stalowej pięści"

Panzer X to długo oczekiwany solowy projekt Petera, lidera polskiej deathmetalowej gwiazdy eksportowej, czyli grupy Vader. 6 lutego 2006 roku do sklepów trafił minialbum "Steel Fist", zawierający sześć nagrań, w tym dwie przeróbki The Rolling Stones ("Paint It Black") i Judas Priest ("Riding On The Wind"). Peter do współpracy zaprosił cenionych muzyków z różnych pokoleń - wokalistę Grzegorza Kupczyka (Turbo, CETI), gitarzystę Marka Pająka (Esqarial) i perkusistę Vitka (Decapitated). Skład uzupełnił tajemniczy gość Mr. X, grający na basie. O pracy nad "Steel Fist" i dalszych planach Panzer X, Grzegorz Kupczyk opowiedział Michałowi Boroniowi.

Czy trudno się pracowało z Peterem, który uważany jest za zdecydowaną osobowość, a w dodatku Panzer X jest jego solowym projektem? Czy wtrącał ci się np. do partii wokalnych?

Mnie raczej nigdy nie pracuje się z kimś trudno, a tym bardziej z Piotrem. Mamy wobec siebie wiele szacunku i - chyba nie przesadzę - przyjaźni. Piotr może jest i wymagający, ale ja też jestem.

Praktycznie byliśmy we wszystkim tak bardzo zgodni, że poza studiem również spędzaliśmy sporo czasu obgadując mnóstwo spraw na przyszłość. W wielu wypadkach byliśmy idealnie wręcz zgodni, tak więc trudno mi oceniać Piotra pod względem "wymaganiowym" (śmiech).

Reklama

Ale oczywiście, że wtrącał się do partii wokalnych - byłbym zawiedziony, gdyby tak nie było. Jak sam zauważyłeś, to projekt solowy Piotra, jednak kiedy tylko miałem jakąś propozycję zmian czy aranżu, natychmiast było to brane pod uwagę. Absolutnie nie czułem się w studio jak pracownik czy wyrobnik. Piotr wytworzył wspaniałą atmosferę, wręcz domową.

Jak doszło do waszej współpracy? Wiedziałeś od początku, że Panzer X będzie projektem w stylu tradycyjnego heavy metalu, a nie deathu?

Piotr wspomniał po raz pierwszy o tym pomyśle podczas trasy "Blitzkrieg II", gdzie CETI było gościem specjalnym Vadera. Wiedziałem też od początku, że będzie to klasyczne heavy. Piotr też zapewne z tego powodu zwrócił się właśnie do mnie.

Zapytał, czy zechciałbym wziąć w tym udział. Jak mógłbym mu odmówić? To dla mnie ogromna radocha.

Czy miałeś cokolwiek do powiedzenia przy pracy nad płytą, czy też mogliście dorzucić swoje uwagi, czy Peter o wszystkim decydował sam?

Nie wiem, jak inni muzycy, bo nie było mnie w studiu podczas całej sesji. Mogę tylko opowiedzieć jak było gdy ja się tam pojawiłem. Piotr brał pod uwagę wszystkie moje uwagi i propozycje. Miał oczywiście zarys wokalny według swojego pomysłu, ale też właściwie wszystkie pomysły, które ja mu przedstawiłem, były brane pod uwagę, takie jak chórki, dwugłosy i inne partie wokalne.

Głównym przykładem jest bardzo "jajeczny", potraktowany z przymrużeniem oka, kawałek zaczynający się chórkiem "Bye, bye don't cry" (śmiech).

Czy Panzer X będzie koncertował? Wiadomo, że wszyscy jesteście związani z innymi zespołami, w dodatku Peter raczej nie narzeka na nadmiar wolnego czasu?

Podobnie jak ja, czy CETI (śmiech). Rozmawialiśmy na ten temat i koncerty z udziałem Panzer X są możliwe. Nie zostały jednak jeszcze podjęte żadne decyzje.

O "Steel Fist" mówiło się już od dobrych kilku lat, a dorobek Panzera to zaledwie mini-album z sześcioma utworami, zawierający w dodatku dwie przeróbki. Czy są szanse na dalsze nagrania Panzera?

Co do ilości utworów, to takie było zamierzenie od samego początku. To moim zdaniem bardzo dobre posunięcie marketingowe, wyostrza apetyt (śmiech).

Co do kolejnych nagrań - tak. Już rozmawialiśmy na ten temat i myślę, że będziemy to rozwijać.

Peter mówił, że chce zapraszać przy kolejnych wydawnictwach inne sławy sceny metalowej. Czy to może oznaczać, że "Steel Fist" będzie jedynym materiałem tego składu? Wiesz, jakie są plany Petera w tej kwestii?

Nie. Wiem jedynie, że zaproponował mi dalszy udział w tym przedsięwzięciu.

Podobne te przeróbki nie są dla ciebie nowością - mógłbyś coś więcej o nich opowiedzieć?

To przede wszystkim bardzo dobra zabawa, odskocznia od codziennych zajęć, głównie dla Petera. Dla mnie to ogromna przyjemność i wręcz zaszczyt, że Piotr zwrócił się właśnie do mnie.

Ten projekt udowadnia też i pokazuje korzenie muzyki rockowej, nasze fascynacje, również muzyków tak ortodoksyjnych, jak Peter. Pokazuje i uświadamia, skąd wzięła się muzyka death i inne style rocka, gdzie są jej korzenie i w czym tkwi jej siła.

Dziękuję za rozmowę.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Panzer X | Grzegorz Kupczyk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy