Reklama

"Stres, szczęście, adrenalina"

Kasia Cerekwicka opowiada portalowi INTERIA.PL o festiwalu w Opolu, "Szansie na sukces", zespole Feel i telewizyjnych programach z udziałem gwiazd.

Jesteś nominowana w trzech kategoriach opolskich Superjedynek: album roku, przebój roku i artystka roku. Na którą z nagród liczysz najbardziej i z której byłabyś najbardziej zadowolona?

Myślę, że najbardziej ucieszyłabym się z nagrody za albumu roku. Miło by było, gdyby w ten sposób zostały docenione osoby, które również przy tej płycie się napracowały, czyli producent Piotr Siejka oraz muzycy!

W 2006 roku w Opolu odniosłaś sukces, zdobywając Superjedynkę za przebój roku. W Opolu wystąpiłaś także po zwycięstwie w "Szansie na sukces". Jak porównasz te dwa występy na festiwalu?

Reklama

Zawsze towarzyszyły mi ogromne emocje, stres pomieszany ze szczęściem i adrenaliną. Lubię opolska scenę, ponieważ na tamtejszą publiczność zawsze można liczyć.

Cztery nominacja do Superjedynek otrzymał zespół Feel, obecnie najpopularniejszy wykonawca muzyczny w naszym kraju. Jakie są źródła ich sukcesu? Czym ujęli Polaków?

Nie ma recepty na sukces. Myślę, że albo coś się ludziom podoba i chwyta za serce, albo nie. Nie da się tego zmierzyć, obliczyć, podstawić do wzoru. Czasem jest to wynik ciężkiej pracy, a czasem łut szczęścia. Jak to w życiu!

A propos "Szansy...". Niedawno ponownie wystąpiłaś w tym programie, tym razem w roli jurora. Jak się czułaś będąc "z drugiej strony"?

Byłam skrępowana. Nie lubię wybierać i oceniać innych. W moim mniemaniu w tym programie - kiedy oglądałam go będąc jeszcze bardzo młodą dziewczyną - w jury zawsze zasiadały nieomylne, doświadczone gwiazdy. A ja się tą gwiazdą jeszcze nie czuję i było mi trochę dziwnie, że mogę np.: spowodować, że ktoś będzie się cieszył, bo zwyciężył ten program, a ktoś inny odejdzie zdołowany.

Czy to prawda, że otrzymałaś propozycję udziału w programie "Gwiazdy tańczą na lodzie"? Jak Ci się podoba ten program?

Nie jest to prawdą. Niestety, nie miałam jeszcze czasu go obejrzeć.

Czy nie uważasz - jako była uczestniczka "Tańca z gwiazdami" - że mamy lekki przesyt reality show z udziałem osobistości show biznesu?

Myślę, że jest to moda, która niebawem minie. Żałuję tylko, że nie ma programu typu "Idol", który dawałaby znów szansę zaistnieć młodym, zdolnym wokalistom.

W audycji RMF EXTRA goście prezentują swoje ulubione piosenki. Czy zdradzisz jakie przeboje przedstawisz słuchaczom?

Przedstawię piosenki, które w jakiś sposób wpłynęły na moje życie artystyczne. Co to będzie? Przekonamy się już niebawem.

Na koniec zdradź najbliższe artystyczne plany.

Obecnie gram koncerty oraz przygotowuję się do koncertu Premiery w Opolu. Jestem podekscytowana faktem, że piosenka z którą będę startować, zupełnie różni się od tego, co śpiewałam do tej pory. Mam nadzieję, że trafi do serc słuchaczy, ponieważ dałam w niej upust swoim emocjom, nie tylko poprzez tekst, ale także poprzez wokal i dźwięki.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Feel | Opole | szczęście | stres
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy