Reklama

"Gramy dla ludzi"

Sumptuastic to siedmioosobowa grupa rodem z Bolesławca, która zadebiutowała w 2004 roku dobrze przyjętym albumem "Bo to wszystko jest dla ciebie". Najważniejszą postacią w zespole jest Andrzej Janusz - kompozytor, autor tekstów i wokalista, obdarzony charakterystycznym głosem. Wraz z wokalistkami Aśką Iwanowską i Izą Tarką tworzą oryginalne trio. W 2005 roku przebojem stała się piosenka "Bo mam Ciebie". Kolejny album "Bez ciemności nie ma snów" (premiera wrzesień 2006 r.) zapowiadał utwór "Za jeden uśmiech Twój", biorący udział w konkursie o Bursztynowego Słowika w ramach Sopot Festival 2006. Paweł Amarowicz spotkał się z całą śpiewającą trójką tworzącą Sumptuastic, by porozmawiać o ich skrytych marzeniach, sopockim festiwalu i nowej płycie.

Co waszym zdaniem sprawiło, że piosenka "Za jeden uśmiech twój" stała się jednym z większych przebojów lata 2006?

Andrzej Janusz: Piosenka "Za jeden uśmiech twój" okazała się dla nas przełomowa, ponieważ - jak wszyscy pewnie wiedzą - dzięki niej dostaliśmy się na festiwal w Sopocie. Największą dla nas zapłatą jest to, że spodobała się naszym fanom i została wybrana do piątki finałowej, co jest dla nas wielkim wyróżnieniem i niezależnie od ostatecznego wyniku już jesteśmy happy.

Jak oceniacie swoje szanse na tej imprezie i kto waszym zdaniem będzie największą gwiazdą festiwalu?

Reklama

Andrzej Janusz: Zdecydowanie największą gwiazdą festiwalu będzie Elton John. A kto wygra Słowika, nie wiemy i nie robimy takich spekulacji, bo o tym zdecydują ludzie. Najważniejszym wyróżnieniem jest zdecydowanie ocena słuchaczy, fanów i to dla nich chcemy to zrobić.

Ważne jest, by się tam pokazać, zagrać dla was i żebyście byli z nami.

Piosenka "Za jeden uśmiech twój" zapowiada nową płytę. Opowiedzcie coś więcej o tym albumie.

Andrzej Janusz: Premiera naszej trzeciej płyty, czyli "Bez ciemności nie ma snów", zaplanowana jest na 8 września. Jest to płyta na pewno dojrzalsza niż poprzednie, bo chyba się rozwijamy. Album jest inny, bo opowiada o kolejnej partii naszego życia, naszych doznaniach i przeżyciach.

To nasze najbardziej dopracowane dziecko i mam nadzieję, lepsze od pozostałych. Ale to już ocenicie wy.

O czym śnią członkowie Sumptuastic? Jakie macie marzenia, nie tylko związane z nowym albumem?

Asia Iwanowska: Nasz sen, ten najpiękniejszy, już się spełnił, dlatego że możemy grać koncerty, mamy swoich fanów. Czyli nasze największe marzenie się spełniło. A co dalej? Prosta sprawa - grać, grać, grać koncerty, jak najwięcej, rozwijać się.

Andrzej Janusz: I przede wszystkim kontynuować to marzenie, czyli by nadal ono trwało, jak najdłużej, a nie było tylko krótką, piękną chwilą.

Jakie macie plany związane z nową płytą? Czy wiecie już, jaka piosenka pojawi się na drugim singlu?

Izabela Tarka: We wrześniu ruszamy z promocją naszej trzeciej płyty, dlatego już zapraszamy na nasze koncerty. A kolejnym singlem, który będzie promował ten album - po "Za jeden uśmiech twój" - będzie utwór "Opuszczony".

Czego sami słuchacie? Czy wasze sympatie muzyczne przekładają się na wasze inspiracje?

Asia Iwanowska: Jeśli chodzi o inspiracje muzyczne, to nie mogę z nich czerpać. Czesław Niemen jest dla mnie ogromnym autorytetem, Freddie Merkury także - ciężko podrobić takie osobowości. A poza tym nie w tym rzecz, by podrabiać, bo najważniejsze jest być sobą.

Izabela Tarka: Cenię oczywiście, jak koleżanka, Czesława Niemena, Freddiego, zespół U2, ale moje serce zostaje przy Princie. Jestem w nim zakochana po uszy.

Andrzej Janusz: Jeśli chodzi o mnie, to zdecydowanie jestem wielkim fanem U2. Generalnie lubię każdą dobrą muzykę, a jeśli chodzi o czerpanie inspiracji, to myślę, że chyba nie tędy droga. Tworzę to, co mam w serduchu i to jest moja muzyka, a słucham U2.

Dziękuję za rozmowę.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: granie | koncerty | U2 | piosenka | uśmiech
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy