Reklama

Złoty Fryderyk dla Jacka "Budynia" Szymkiewicza. Wspaniały hołd dla lidera Pogodno

Podczas telewizyjnej transmisji gali Fryderyków przyznane zostały również nagrody specjalne – Złote Fryderyki. Jedną z nich otrzymał niedawno zmarły Jacek "Budyń" Szymkiewicz. Nagrodę odebrali za muzyka jego żona oraz dzieci.

Podczas telewizyjnej transmisji gali Fryderyków przyznane zostały również nagrody specjalne – Złote Fryderyki. Jedną z nich otrzymał niedawno zmarły Jacek "Budyń" Szymkiewicz. Nagrodę odebrali za muzyka jego żona oraz dzieci.
Rodzina Jacka "Budynia" Szymkiewicza odebrała za muzyka pośmiertną nagrodę /LUKASZ KALINOWSKI /East News

W Netto Arenie w Szczecinie odbyła fryderykowa gala Muzyki Rozrywkowej i Jazzu.

Na nieco ponad tydzień przed galą ogłoszono, kto w tym roku na gali Fryderyków otrzyma nagrody specjalne - Złote Fryderyki. Wśród wyróżnionych w tym roku znaleźli się: muzyk jazzowy Henryk Miśkiewicz, kultowy dla wielu Polaków zespół Republika (posłuchaj!) oraz zmarły niedawno Jacek "Budyń" Szymkiewicz, wybitny tekściarz, wokalista, założyciel Pogodno (posłuchaj!) i Babu Króla (sprawdź!).

Reklama

"Są takie momenty, gdy brakuje słów. Tak się stało 12 kwietnia tego roku, kiedy muzyczny świat obiegła wiadomość o nagłej śmierci Jacka 'Budynia' Szymkiewicza. Akademia Fonograficzna, pragnąc uhonorować jego niesamowity dorobek i wpływ na twórczość tak wielu współczesnych muzyków przyznała mu nagrodę Złotego Fryderyka" - napisano w oficjalnym komunikacie Akademii.

Jacek "Budyń" Szymkiewicz ze Złotym Fryderykiem za całokształt twórczości

Na scenie pojawili się Brodka oraz Krzysztof Zalewski.

Monika Brodka wspomniała utwory, który napisał dla niej Jacek Szymkiewicz, jak choćby "Sauté" z jej płyty "Granda".

Zalewski przypomniał, ze teksty Budynia śpiewali także Reni Jusis, Natalia Nykiel, czy Katarzyna Nosowska.

"Ta nagroda nie jest mu już potrzebna. Ona jest dla nas, dla Was" - powiedział wokalista.

"Jeśli nie znacie Budynia, zazdroszczę Wam tych wszystkich wzruszeń i olśnień" - dodał.

Następnie na scenie pojawiła się rodzina artysty - jego żona Ania oraz dzieci.

"Zawsze byłam i będę dumna z mojego taty" - powiedziała Jagoda, córka wokalisty, która nie powstrzymała łez.

"To był ogromny zaszczyt być jego żoną" - powiedziała Anna Nałęcz.

Budyń nie żyje. Miał 48 lat

Jacek Szymkiewicz, znany lepiej jako Budyń, zmarł 12 kwietnia wieku 48 lat. O śmierci muzyka poinformowała jego żona. Jego pogrzeb odbył się 20 kwietnia na Cmentarzu Komunalnym Północnym w Warszawie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Jacek „Budyń” Szymkiewicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy