Zaręczyła się tuż przed śmiercią
Tragicznie zmarła brytyjska piosenkarka Amy Winehouse zaręczyła się na kilka tygodni przed śmiercią z partnerem Regiem Travissem.
"Kochała go. Nie pragnęła niczego innego, jak tylko być jego żoną i założyć z nim rodzinę. W ten sposób chciała uciec od dręczących ją problemów" - twierdzi informator "The Sun".
Właśnie dla Rega Travissa gwiazda pop w czerwcu przeszła kolejny odwyk. Ponoć oświadczyny mocno przyczyniły się do powzięcia trudnej decyzji o kolejnym leczeniu w klinice dla uzależnionych od alkoholu i narkotyków.
"Otwarcie mówili wszystkim, że chcą spędzić ze sobą resztę swojego życia. Byli dla siebie wszystkim" - dodaje rozmówca tabloidu.
Amy Winehouse i Reg Traviss byli parą od blisko dwóch lat. Piosenkarka i reżyser planowali ślub w przyszłym roku.
Jak donosi "The Sun", Reg Traviss od chwili śmierci Amy Winehouse regularnie odwiedza pogrążoną w żałobie rodzinę piosenkarki.
"To tylko pokazuje, jak szczere było jego uczucie" - zaznacza informator bulwarówki.