Reklama

Yacht sprzedają swoją sekstaśmę za 5 dolarów?

Do sieci wyciekło intymne nagranie pary działającej w duecie Yacht. Grupa postanowiła jednak wykorzystać sytuację i sprzedawać filmik ze sobą w odważnych scenach za 5 dolarów. Ostatecznie cała akcja okazała się mistyfikacją, mającą narobić szumu przed publikacją nowego teledysku.

Do sieci wyciekło intymne nagranie pary działającej w duecie Yacht. Grupa postanowiła jednak wykorzystać sytuację i sprzedawać filmik ze sobą w odważnych scenach za 5 dolarów. Ostatecznie cała akcja okazała się mistyfikacją, mającą narobić szumu przed publikacją nowego teledysku.
Członkowie grupy Yacht udostępnili swoją sekstaśmę? /Rachel Murray /Getty Images

Filmik miał wyciec 9 maja, niedługo potem na Facebooku grupy pojawił się długi komunikat dwóch członków zespołu, Jona Bechtolta i Claire L. Evans, w którym tłumaczyli, że padli ofiarą hakera i ten udostępnił ich intymne nagranie wbrew ich woli.

W swoim oświadczeniu dodali również, że chcą odzyskać kontrolę nad swoją prywatnością i udostępnią sekstaśmę do dystrybucji za 5 dolarów. Pomysł został argumentowany tym, że Pamela Anderson oraz Paris Hilton za swoje filmiki nie dostały ani grosza.

"Nie jesteśmy tak pomysłowi, jak Kardashianowie, ale wpadliśmy na pomysł na bezpośrednią dystrybucję naszej sekstaśmy. Mamy też prośbę, gdy ją obejrzycie, nie wrzucajcie jej na Youtube lub na torrenty" - napisali muzycy.

Reklama

Serwis Jezebel ustalił jednak, że cała akcja ze sprzedażą sekstaśmy związana jest z promocją nadchodzącego teledysku grupy i w sieci wcale nie można znaleźć intymnego nagrania muzyków.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy