XXXTentacion nie żyje. Raper zginął podczas napadu
Wszystko wskazuje na to, że 20-letni XXXTentacion zginął w trakcie przypadkowego napadu rabunkowego. Takiego zdania są policjanci prowadzący śledztwo.
Do tragedii doszło 18 czerwca, gdy XXXTentacion wychodził ze sklepu z motocyklami i kierował się do swojego samochodu.
Wówczas do rapera podjechało dwóch zamaskowanych mężczyzn w czarnym SUV-ie i otworzyło w jego stronę ogień.
Gdy na miejscu pojawiła się policja, 20-latek nie dawał oznak życia. Przewieziono go do szpitala, jednak lekarze stwierdzili tam zgon z powodu odniesionych ran.
Według agencji Associated Press, powołującej się na śledczych, raper został zastrzelony podczas napadu rabunkowego. Przed przyjazdem do sklepu XXXTentacion odwiedził bankomat, skąd wypłacił gotówkę. Złodzieje mieli ukraść jego torbę marki Luis Vuitton.
Oświadczenie wystosował menedżment rapera. "Jahseh Onfroy - znany jako XXXTentacion - zmarł tragicznie od ran postrzałowych w Deerfield na Florydzie. Z głębokim żalem potwierdzamy tę informację" - czytamy.