Reklama

Wypadek na koncercie Taylor Swift

13-letni chłopiec spadł z balkonu w Seattle przed koncertem Taylor Swift. Amerykańskiej wokalistki nie było jeszcze na scenie.

13-letni chłopiec spadł z balkonu w Seattle przed koncertem Taylor Swift. Amerykańskiej wokalistki nie było jeszcze na scenie.
Taylor Swift promuje swoją płytę "1989" /fot. Michael Loccisano /Getty Images

Do wypadku doszło w sobotę (8 sierpnia). 13-latek spadł z wysokości jednego piętra.

"To było szokujące. Chwilę mi zajęło zanim zorientowałam się, że to prawdziwy człowiek" - mówi uczestniczka koncertu w CenturyLink Field w Seattle.

Ranny chłopak w poważnym, ale stabilnym stanie został przewieziony do Harborview Medical Center. Nie znane są przyczyny wypadku. Pytany przez opatrujących go ratowników 13-latek powiedział, że nie potrafi sobie przypomnieć, co doprowadziło do jego upadku.

Podczas koncertu Taylor Swift wystąpiła z raperem Fetty Wap ("Trap Queen"). Na scenie pojawili się też będący parą wokalistka Ciara i Russell Wilson, zawodnik klubu Seattle Seahawks.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Taylor Swift
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy