Reklama

Wydawca "Pytania na Śniadanie" zawieszony za hit Ronniego Ferrariego z aluzjami do seksu

Telewizja Polska zawiesiła wydawcę niedzielnego wydania "Pytania na Śniadanie" w TVP2 - dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl. Powodem jest wyemitowanie w programie piosenki Ronniego Ferrariego "Ona by tak chciała" opisującej m.in. zażywanie narkotyków.

Telewizja Polska zawiesiła wydawcę niedzielnego wydania "Pytania na Śniadanie" w TVP2 - dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl. Powodem jest wyemitowanie w programie piosenki Ronniego Ferrariego "Ona by tak chciała" opisującej m.in. zażywanie narkotyków.
Występ Ronniego Ferrariego w "PNŚ" wywołał mnóstwo kontrowersji /Artur Zawadzki /Reporter

Piosenkarz Ronnie Ferrari (naprawdę nazywa się Hubert Kacperski) w minioną niedzielę (29 września) w "Pytaniu na Śniadanie" był gościem duetu Marzena Rogalska - Tomasz Kammel. Prowadzący rozmawiali z wykonawcą o jego karierze muzycznej (sprawdź!), zwłaszcza o sukcesie piosenki "Ona by tak chciała" mającej na Youtube już ponad 65 milionów wyświetleń.

"Piosenka 'Ona by tak chciała' bije wszelkie rekordy popularności - informowano na "pasku". Pod koniec programu pokazano, jak Ronnie Ferrari wykonuje w studiu swój przebój. W tekście piosenki jest dużo dosadnych odniesień do seksu i narkotyków, pojawiają się też wulgaryzmy. Refren brzmi: "Ona by tak chciała być tu ze mną / Kręcić blanty, po czym liczyć bankroll. / Ona by tak chciała tańczyć ze mną / Późną nocą, kiedy gwiazdy wzejdą". 

Reklama

W pierwszej zwrotce wykonawca śpiewa: "Gibona w łapie mam, a zgasić go nie mogę", a w drugiej: "Siada na kanapie i patrzy prosto w oczy, ja patrzę jej na d*pę, bo po coś przyszła w nocy" oraz "płyniemy jak rakieta, posypana mocna feta" (sprawdź pełny tekst utworu!).

Wszystkie te stwierdzenia pojawiły się w czasie dwuminutowego występu Ronniego Ferrariego w "Pytaniu na śniadanie". Wokalista pominął natomiast jeden wulgaryzm, nie pokazano też końcówki piosenki.

Emisję utworu skrytykowało wielu internautów na facebookowym profilu "Pytania na Śniadanie". Zarzucali programowi, że promuje patologię i zażywanie narkotyków. "Jak miło patrzeć, że już nawet telewizja zachęca i promuje alkohol, narkotyki, poważne słownictwo itd. Nie spodziewałem się tak szybkiego upadku polskiej telewizji. No cóż, jednak jak widać cuda się zdarzają" - ironizował jeden z użytkowników.

Ronnie Ferrari piosenkę "Ona by tak chciała" zaśpiewał też na koncercie Roztańczony PGE Narodowy, który TVP2 transmitowała na żywo w sobotę 21 września.

Wydawca "Pytania na Śniadanie" zawieszony

Jak dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl, kierownictwo Telewizji Polskiej zdecydowało w poniedziałek o zawieszeniu osoby wydającej niedzielne "Pytanie na Śniadanie". Powodem nie jest sama rozmowa z Ronniem Ferrarim, lecz wyemitowanie fragmentu jego piosenki. Władze spółki oceniły, że tekst utworu zawiera niedopuszczalne treści i promuje naganne zachowania.

TVP oficjalnie nie komentuje zawieszenia. Nie udało nam się ustalić, na jak długo wydawca zostanie odsunięty od pracy.

Według danych Nielsen Audience Measurement od 2 do 10 września br. średnia oglądalność "Pytania na śniadanie" wyniosła 407 tys. osób przy 9,69 proc. udziału w rynku telewizyjnym w grupie 4+.


Wirtualnemedia.pl
Dowiedz się więcej na temat: Ronnie Ferrari
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy