Reklama

Wiśniewski: Odradzałem Mandarynie

Nie milkną echa głośnego występu Mandaryny na Sopot Festivalu, który zakończył się jej kompromitacją i wygwizdaniem przez sporą część publiczności. Mąż wokalistki, Michał Wiśniewski z Ich Troje, mówi teraz, że odradzał Mandarynie występ w Sopocie.

"Nigdy nie ukrywałem, że byłem przeciwny występowi na żywo Marty. Jednocześnie uważam się za autora jej dotychczasowych sukcesów" - mówi Wiśniewski "Faktowi".

Ostatnie pogłoski sugerowały, że lider Ich Troje próbował doprowadzić do tego, by Mandaryna zrezygnowała z występu w Sopocie. Według tych informacji, to właśnie Wiśniewski miał stać za ujawnieniem nagrania z koncertu Mandaryny, na którym słychać strasznie fałszującą wokalistkę, wspomagającą się playbackiem.

Ostatnio pojawiły się także sugestie, że małżeństwo Wiśniewskich przechodzi poważny kryzys, a jednym z powodów jest błyskawiczna kariera Mandaryny (Złota płyta za debiut "Mandaryna.com", sukces nowego singla "Ev'ry Night"), która miała przesłonić osiągnięcia Ich Troje.

Reklama

"Mogę powiedzieć tak: z moim małżeństwem wszystko jest OK. I w końcu udało mi się porozmawiać z żoną już po jej występie w Sopocie" - twierdzi jednak Michał Wiśniewski.

Przeczytaj nasz wywiad z Mandaryną.

Na stronach INTERIA.PL możecie obejrzeć galerię zdjęć z Festiwalu w Sopocie!

INTERIA.PL/Fakt
Dowiedz się więcej na temat: Ich Troje | Michał Wiśniewski | Sopot | Mandaryna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy