Reklama

Wiśniewski nie lubi "Gwiazdora"

Michał Wiśniewski z zespołu Ich Troje oświadczył, że nie jest zadowolony z wyświetlanego od tygodnia w kinach filmu "Gwiazdor" Sylwestra Latkowskiego. "Dużo dałbym dzisiaj, żeby nigdy nie ujrzał on światła dziennego" - stwierdził wokalista.

"Nie będę go komentował i reklamował" - dodał w wywiadzie udzielonym dziennikowi "Super Express". "Myślę, że drugi raz na taki film bym się nie pisał. Bo ja już jestem innym człowiekiem. Z jednej strony cieszę się, że obnażył pewne rzeczy, z drugiej, jak mam być szczery, jest to żenujące. [...] Ten film musiałby trwać dwa tygodnie, żeby rzeczywiście pokazać co jest w moim sercu na dnie. Nie uda się tego zrobić w półtorej godziny. Zresztą to jest spojrzenie Sylwestra. Jest reżyserem, dokumentalistą, osobą walczącą. Nie twierdzę, że jego intencje są złe, ale każdy ma swoje metody działania" - mówi lider Ich Troje.

Reklama

Przypomnijmy, że Michał Wiśniewski odmówił w pewnym momencie kontynuowania zdjęć do filmu.

"Zauważyłem, że to mi się wymyka spod kontroli. Może reżyser nie miał innej szansy, aby przerysować to, co widzi. Bo ten film jest przerysowany. Nie chcę już na ten temat mówić. Ludzie którzy mnie znają, wiedzą, kim naprawdę jestem" - tłumaczy bohater filmu.

"To najbardziej emocjonalny i trudny film w moim życiu" - broni się Sylwester Latkowski. "Wyszedłem z tego doświadczenia poorany psychicznie, przybyło mi wrogów".

Film "Gwiazdor" można obecnie zobaczyć na ekranach wybranych kin w Polsce, a pojawienie się w wypożyczalniach na kasetach video, zapowiadane jest przez dystrybutora na 24 października.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ich Troje | Lubień | gwiazdor | Michał Wiśniewski | film
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy