Reklama

Wilki: Romans i tajemnica

"Niech mówi serce" to tytuł trzeciego singla pochodzącego z ostatniego albumu Wilków, "Watra". Teledysk do tego utworu nakręcony został przez znanego reżysera Mariusza Pujszo, twórcę filmu "Legenda", którego fragmenty zostały wykorzystane w klipie. Na temat nowej produkcji Wilków portal INTERIA.PL rozmawiał z Robertem Gawlińskim, liderem zespołu. Teledysk możecie już teraz obejrzeć na naszych stronach.

"Niech mówi serce" to tytuł trzeciego singla pochodzącego z ostatniego albumu Wilków, "Watra". Teledysk do tego utworu nakręcony został przez znanego reżysera Mariusza Pujszo, twórcę filmu "Legenda", którego fragmenty zostały wykorzystane w klipie. Na temat nowej produkcji Wilków portal INTERIA.PL rozmawiał z Robertem Gawlińskim, liderem zespołu. Teledysk możecie już teraz obejrzeć na naszych stronach.

Wilki nie poszły na łatwiznę i na podstawie fragmentów "Legendy" nakręcona została całkowicie nowa historia ilustrująca piosenkę "Niech mówi serce".

- Pomysł zrodził się przy stoliku kawiarnianym. Spotkaliśmy się z reżyserem Mariuszem Pujszo i jakoś tak wyszło. Później Mariusz wymyślił całą nową historię do teledysku i to jest jego story - powiedział nam Robert Gawliński.

- Mnie osobiście wspaniale się pracowało. Muszę powiedzieć, że jest ogromna różnica pomiędzy reżyserami filmowymi a reżyserami teledysków. Nie wiem, na czym to polega - czy mają ekipy bardziej zawodowe, czy oni są bardziej zawodowi?

Reklama

- W każdym bądź razie zrobiliśmy mnóstwo planów, na których występowali aktorzy. Czyli ja i towarzysząca mi dziewczyna, Agata Dratwa. A ekipa w tym czasie ustawiała już światła na kolejny plan. Graliśmy więc jedną scenę 15 minut, może pół godziny. Później była przerwa na papieroska czy na kawę i za 10 minut następna scena. Zrobiliśmy naprawdę dużo materiału.

- Oczywiście do teledysku weszło dużo zdjęć z filmu - zamek, te tajemnicze ujęcia. Wydaje mi się, że proporcje są pół na pół. Bo zdjęcia, które zrobiliśmy na planie teledysku, idealnie pasują do ujęć filmowych i do historii filmu. Jest spójność.

- Jestem zadowolony z klipu i również z tego, że zrobiliśmy trzeciego singla z płyty "Watra". Klimat wideoklipu rzeczywiście mi podszedł. Jest rycerstwo i szczęk broni, ale nie ukrywam, że wynika to w dużej mierze z filmu.

- Natomiast story stworzone do klipu, jest jakby opowieścią obok piosenki. Zahacza o tekst utworu. Jest romans, tajemnica, spotkanie dwojga ludzi.

- Polecam obejrzenie klipu w całości. Ubolewam trochę, że większość telewizji będzie, niestety, puszczała ten klip w okrojonej wersji. A teledyski, które są taką mini fabułą, próbą narracji, zawsze w takiej sytuacji tracą.

- Wilki od dłuższego czasu starają się robić mini filmy i będziemy to kontynuować. Wydaje mi się, że to jest prawdziwa istota teledysku - nie pokazanie zespołu, który tylko gra, ale stworzenie narracji, opowiadającej lub dopowiadającej. Czasami nawet zmieniającej wyobrażenie słuchacza na temat piosenki. Wydaje mi się to bardzo wartościową rzeczą.

A jak lider Wilków ocenia film "Legenda"?

- Oglądałem film, jeszcze w wersji roboczej, z całą rodziną i muszę przyznać, że dosyć mi się podobał. Ja w ogóle nie jestem fanem polskiego kina, natomiast ten film zrobił na mnie dosyć dobre wrażenie.

- To fajne kino klasy B, bez jakiś pretensji do bycia wielką sztuką. Co ważne, bez gości biegających z rewolwerami. Bo takie klimaty się u nas kultywuje - jacyś Rosjanie przyjeżdżają, ktoś coś komuś sprzedaje, jakieś mafijne porachunki... - śmieje się Gawliński.

Teledysk do utworu "Niech mówi serce" możecie już teraz obejrzeć na stronach INTERIA.PL.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: legenda | Wilk | film | serce | romans | tajemnica | Wilki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy