Reklama

Westlife za kratkami?

Członkowie irlandzkiej grupy Westlife dopiero co cieszyli się z tego, że będą nagrywać album w języku hiszpańskim, a już pojawiły się pierwsze problemy, mącące ich radość. Przyszłość zespołu okazuje się bowiem niepewna. Młodym wokalistom grozi kara więzienia za manipulacje finansowe.

Członkowie irlandzkiej grupy Westlife dopiero co cieszyli się z tego, że będą nagrywać album w języku hiszpańskim, a już pojawiły się pierwsze problemy, mącące ich radość. Przyszłość zespołu okazuje się bowiem niepewna. Młodym wokalistom grozi kara więzienia za manipulacje finansowe.

Członkowie Westlife złamali jeden z najważniejszych przepisów finansowych, obowiązujących w irlandzkim prawie gospodarczym - dwa lata temu pożyczyli sporą i nieoprocentowaną kwotę. Pieniądze pożyczyła im firma Bluenet Ltd, którą sami założyli.

Oprócz tego, że sama forma takiej pożyczki jest niedopuszczalna, to okazało się, że kwota 57 tysięcy dolarów, bo tyle muzycy pożyczyli, stanowi więcej niż 10 procent kapitału firmy, a przekroczenie tego limitu także jest przez prawo zabronione.

Jeśli irlandzki urząd podatkowy uzna winę wokalistów , mogą oni otrzymać wyrok do trzech lat pozbawienia wolności lub grzywnę w wysokości po 15 tysięcy dolarów każdy.

Reklama

Kian Egan, Shane Filan, Bryan McFaden, Mark Freehily i Nicky Byrne będą musieli na chwilę zapomnieć o hiszpańskojęzycznym albumie i trasie po Stanach Zjednoczonych, którą także planują. Na razie muszą się wtłumaczyć urzędnikom...

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Westlife
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy