Reklama

Verba: Wszystko robimy sami

"Zaopiekuj się mną" to największy przebój popularnej w latach 80. grupy Rezerwat. Nowa wersja utworu znalazła się na ostatniej płycie Verby, zatytułowanej "Dwudziesty pierwszy listopada". O "odświeżonej" wersji piosenki, do której teledysk możecie oglądać na stronach INTERIA.PL, opowiedział nam Bartek.

Na pomysł, by ponownie nagrać "Zaopiekuj się mną", wpadli sami członkowie Verby.

- Za nasze pomysły artystyczne i rzeczy, które realizujemy, odpowiedzialni jesteśmy tylko my. Wytwórnia pomogła nam jedynie skontaktować się z Rezerwatem.

- Pomysł był jak wiele podobnych tego typu pomysłów w naszym kraju - młody zespół chce współpracować z weteranami sceny i odświeżyć znany przebój.

- Jesteśmy bardzo zadowoleni z efektów, jaki i z tego, w jaki sposób "Zaopiekuj się mną" został zrealizowany i nagrany z Andrzejem Adamiakiem [wokalistą Rezerwatu - przyp. red.]. Było naprawdę wspaniale i cieszymy się, że nam się to udało.

Reklama

Zespół jak na razie nie planuje w najbliższej przyszłości podobnej współpracy.

- Czujemy się stuprocentowymi artystami i chcemy robić wszystko sami. Dlatego wszelkie korzyści i wszelkie straty ponosimy sami.

- Chcemy wszystko zrobić sami i na podstawie naszych pomysłów. A tym razem taki pomysł nam wpadł do głowy. Postanowiliśmy, że pozwolimy sobie na taki "wyskok" i później wracamy do formuły "starej" Verby.

Bartek w poprzedniej rozmowie z INTERIA.PL zarzekał się, że raczej nigdy nie zdecyduje się na użycie w piosence Verby sampli...

- Dlatego nasza wersja "Zaopiekuj się mną" została nagrana od nowa. Każda partia instrumentalna, każdy dźwięk. Nie korzystaliśmy z oryginalnego nagrania.

- Poza tym ja miałem do dyspozycji wszystkie nowe ścieżki tego utworu i podczas montażu dołożyłem jeszcze kilka swoich pomysłów.

- Ja to odbieram w ten sposób, że Andrzej Adamiak wziął gitarę w naszym studiu, nagrał ją od nowa i dał mi ścieżkę. A ja korzystałem właśnie z tego. Także nie jest to taki typowy sampel wycięty z oryginalnego utworu i wmontowany w nowoczesne dźwięki. To były świeże nagrania zrobione tylko na potrzeby tego utworu.

- Podkreślam, nie jest to typowe hiphopowe samplowanie. Ja wolę od tego uciekać i wciąż staram się wszystko robić sam - dodał na koniec.

Już wkrótce na stronach INTERIA.PL znajdziecie cały wywiad z Bartkiem z Verby.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: bartek | przebój | Verba
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy