Reklama

Van Halen w oryginalnym składzie?

Jeśli wierzyć internetowym fanom Van Halen słynna amerykańska formacja hard rockowa zakończyła już nagrywanie nowej płyty. Ale prawdziwym szokiem dla wielbicieli zespołu braci Van Halen będzie z pewnością informacja, że funkcję wokalisty powierzono Davidowi Lee Rothowi.

Jeśli wierzyć internetowym fanom Van Halen słynna amerykańska formacja hard rockowa zakończyła już nagrywanie nowej płyty. Ale prawdziwym szokiem dla wielbicieli zespołu braci Van Halen będzie z pewnością informacja, że funkcję wokalisty powierzono Davidowi Lee Rothowi.

Strona fanów Van Halen donosi, że za brzmienie albumu odpowiada Ted Tempelman, który współpracował już z zespołem przy płytach "1984" i "For Unlawful Carnal Knowledge". Po odejściu z zespołu w drugiej połowie lat 80. Davida Lee Rotha produkował jego solowe albumy.

Kwestią otwartą pozostaje czy materiał wypełni jedną, czy dwie płyty kompaktowe. Prawdopodobna jest druga z możliwości - dwa kompakty, jeden z zupełnie premierowym materiałem, drugi natomiast z najlepszymi i rzadkimi utworami z pierwszego okresu istnienia zespołu.

Reklama

Data wydania i tytuł nie są jeszcze znane nawet najzagorzalszym fanom grupy. Mówi się, że album tymczasowo zatytułowano "Tabula Rasa". Ujrzy on światło dzienne w październiku. Pierwszy singel zaś ma pojawić się już w sierpniu i nosić tytuł "Independent's Day".

Plotki głoszą, że podczas sesji nagraniowej nie obeszło się bez spięć, kiedy David Lee Roth śpiewał piosenki z czasów Sammy'ego Hagara. Ale to akurat nikogo nie powinno dziwić. Przecież Diamentowy Dave opuścił kiedyś zespół właśnie z powodu kłótni z Eddiem Van Halenem.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Van Halen | vany | David Lee
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy