Reklama

Urszula Dudziak: Coś niesamowitego

- To było coś niesamowitego - komentowała na gorąco Urszula Dudziak zwycięstwo swojego wokalnego zespołu w pierwszym odcinku programu "Bitwa na głosy".

Wyłoniona przez Urszulę Dudziak w castingu 16-osobowa reprezentacja Zielonej Góry w pierwszym odcinku nowego muzycznego show TVP2 zebrała najwięcej głosów telewidzów. Dzięki temu, jej zespół będzie bezpieczny w trzecim odcinku, kiedy z programu odpadnie jedna grupa dowodzona przez muzyczną gwiazdę.

Ekipa Dudziak zaśpiewała piosenkę "Single Ladies" z repertuaru Beyonce, a ten występ został oceniony lepiej niż popisy zespołów Nataszy Urbańskiej (Warszawa), Piotra Kupichy (Katowice) i Michała Wiśniewskiego (Łódź).

- Miałam cichą nadzieję, bo zawsze się ma, ale nie spodziewałam się, że to tak szybko pójdzie, tak gładko, tak pięknie i tak bezproblemowo. Nie mam słów, jestem w siódmym niebie - powiedziała nam wokalistka.

- Od samego początku ta grupa była wyjątkowa - dodaje Dudziak, podkreślając ich entuzjazm i zapał. Piosenkarka określiła swoich podopiecznych mianem "małych zwierzątek scenicznych", choć dla niektórych występ w "Bitwie na głosy" jest prawdziwym debiutem.

Reklama

Pani Urszula przed programem specjalnie wybrała się na koncert Beyonce do Londynu, by podpatrzeć wokalistkę w akcji.

Występ zespołu Dudziak został bardzo dobrze przyjęty przez ekspertów ("Urszulo, jesteś królową" - nie miała wątpliwości śpiewaczka operowa Alicja Węgorzewska), a także przez pozostałe gwiazdy. Wiśniewski i Urbańska najlepiej ocenili właśnie ekipę z Zielonej Góry, jedynie Kupicha wskazał warszawski zespół Nataszy.

Czytaj także:

"Bitwa na głosy" wystartowała: Relacja z pierwszego odcinka

"Bitwa na głosy": Zobacz kulisy castingów!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Bitwa na Głosy | Urszula Dudziak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy