Reklama

Tymon Tymański: "Mam słabość do młodych kobiet"

"Uwierzcie mi, że moi koledzy muzycy są z 15-latkami po koncercie tylko na chwilę. A ja się zakochałem" - tak Tymon Tymański bronił kontrowersyjnego związku z nastoletnią córką muzyka Roberta Brylewskiego.

W studiu "Dzień dobry TVN" promujący napisaną wspólnie z Rafałem Księżykiem autobiografię "AD/HD" Tymon Tymański opowiedział m.in. o związku z młodszą od artysty o 18 lat Sarą Brylewską, który zbulwersował opinię publiczną.

"Czy mam słabość do młodych kobiet? Tak, jak najbardziej tak. Nie od zawsze, to się zaczęło zmieniać..." - powiedział muzyk.

"Mam takich kolegów w branży, którzy po koncertach głównie zajmują się spotkaniami z młodymi dziewczętami. I wcale się z tym nie kryją. Albo może kryją się z tym przed rodzinami" - Tymon Tymański tłumacząc się, ujawnił realia polskiego show-biznesu.

Reklama

"Ja z kolei do takich osób nie należę i w biografii uczciwie opisuję, jak jest" - twierdzi muzyk, który przekonuje, że kobiety, z którymi się spotykał, były "silne".

Na sugestię prowadzących, że 15-letnia Sara Brylewska, która była partnerką 33-letniego wówczas Tymona Tymańskiego, nie była "silną kobieta", artysta przytaknął.

"Dokładnie... Wtedy nie była, ale dziś już jest silną kobietą. A ja wtedy akurat byłem słabym mężczyzną" - stwierdził uśmiechnięty Tymon Tymański.

Muzyk zapewnił również, że Sara Brylewska jest zadowolona z fragmentu biografii Tymona Tymańskiego, w którym artysta opisał ich związek.

W "Dzień dobry TVN" Tymon Tymański opowiedział również o momencie, w którym musiał ujawnić swojemu koledze Robertowi Brylewskiemu, że ma romans z jego córką.

"Nie bałem się, ale byłem zakłopotany. A w biografii opisałem naszą historię, bo uważam, że jest bardzo romantyczna i nadaje się na scenariusz filmu. Nasz związek skończył się bardzo dramatycznie, ale w książce chciałem oddać temu związkowi szacunek. Byliśmy ze sobą osiem lat i przeżyliśmy ze sobą wiele w przyjaźni" - przekonuje.

"Uwierzcie mi, że moi koledzy muzycy są z 15-latkami po koncercie tylko na chwilę. A ja się zakochałem" - bronił się Tymon Tymański.

Źródło: X-news

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Tymon
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy