Reklama

Tramwaj zwany De Mono

Na Walentynki zespół De Mono przygotował dla swoich fanów nie lada atrakcje. Po Warszawie krążył specjalny tramwaj De Mono przeznaczony tylko dla zakochanych. A w środku - szalona impreza pod wodzą Marka Rusinka, który na ten jeden dzień zmienił się w kanara. Zamiast biletów sprawdzał temperaturę uczuć.

Chętnych do wzięcia udziału w akcji nie brakowało. Co ważne, przeszkodą nie był ani wiek, ani narodowość. Największy aplauz wzbudził siedemdziesięciolatek wybierający się właśnie na pierwszą randkę z nową dziewczyną. A za sprawą grupki studentów z Hiszpanii impreza zamieniła się w imprezę taneczną.

Prosto z tramwaju można było trafić na wielki walentynkowy koncert De Mono. Znane aktorki zaśpiewały największe przeboje grupy. Małgorzata Kożuchowska wykonała "Zostańmy sami", Izabela Kopeć - "Bez przebaczenia", Monika Jarosińska - "Wszystko na sprzedaż", Joanna Liszowska - "Statki na niebie".

Wokalnie wspomagał je Andrzej Krzywy, wokalista De Mono, oraz Aneta Figiel. Grupka wykonała też kilka utworów z nowej płyty, która ukaże się 21 marca.

Impreza odbyła się w warszawskim Kino-Teatrze "Bajka" w ramach wielkiej walentynkowej akcji De Mono, "Naj", RMF FM oraz Oriflame. Gośćmi De Mono było bardzo wiele osób znanych z estrady, małego i wielkiego ekranu. Po koncercie wszyscy razem bawili się zagrzewani przez DJ-a.

Reklama

Zobacz teledyski De Mono w portalu INTERIA.PL.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: De Mono | impreza | tramwaj
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy