Reklama

The Prodigy: Pierwsza rocznica śmierci Keitha Flinta

4 marca minął rok od samobójczej śmierci Keitha Flinta. Jego koledzy z grupy The Prodigy opublikowali wzruszający post w mediach społecznościowych.

4 marca minął rok od samobójczej śmierci Keitha Flinta. Jego koledzy z grupy The Prodigy opublikowali wzruszający post w mediach społecznościowych.
Keith Flint i Maxim (The Prodigy) na scenie /Simone Joyner /Getty Images

Przypomnijmy, że Keith Flint zmarł 4 marca 2019 r. w wieku 49 lat. Nieprzytomnego gwiazdora znaleziono około 8 rano w jego domu w Essex.

Tydzień po śmierci Flinta, oficjalny komunikat i wstępne wyniki sekcji zwłok opublikowała brytyjska policja. Według ich raportu wokalista The Prodigy zmarł w wyniku powieszenia. Zarządzono jednak dodatkowe badania toksykologiczne, które miały rozwiać wątpliwości.

Później podano, że Flint przed odebraniem sobie życia zażył "koktajl alkoholowo-narkotykowy".

Po śmierci wokalisty muzycy odwołali wszystkie zaplanowane koncerty, w tym na festiwalu Glastonbury.

Reklama

W pierwszą rocznicę odejścia Keitha Flinta jego koledzy z The Prodigy - Liam HowlettMaxim - opublikowali wzruszające wspomnienie na Twitterze.

"Minął rok odkąd nas zostawiłeś, tęsknimy za tobą każdego dnia. Twoje światło wciąż świeci mocno. Zawsze będziesz z nami, bo jak wiesz - BĘDZIEMY ŻYĆ WIECZNIE!" - napisali muzycy.

Zespół poprzednio oddał hołd Flintowi w dniu, w którym wokalista skończyłby 50 lat - 17 września 2019 r.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: the prodigy | Keith Flint
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy