Reklama

The Cranberries "Catch Me If You Can": jest "troszeczkę funkujący"

Kolejnym utworem, który znalazł się na pożegnalnej płycie The Cranberries - "In The End", jest "Catch Me If You Can". Jak przyznają członkowie zespołu, to jeden z tych kawałków, który Dolores nagrała w wersji demo, muzycy pracowali więc już na gotowym materiale.

Kolejnym utworem, który znalazł się na pożegnalnej płycie The Cranberries - "In The End", jest "Catch Me If You Can". Jak przyznają członkowie zespołu, to jeden z tych kawałków, który Dolores nagrała w wersji demo, muzycy pracowali więc już na gotowym materiale.
Dolores O'Riordan (The Cranberries) zmarła w styczniu 2018 r. /Srdjan Stevanovic/WireImage /Getty Images

Kontynuując promocję najnowszej płyty "In The End", grupa The Cranberries ujawnia kulisy powstawania poszczególnych utworów, które powstały dzięki temu, że wokalistka Dolores O'Riordan przed śmiercią nagrała swoje partie. Tym razem muzycy opowiedzieli o kawałku "Catch Me If You Can".

"Następny utwór to 'Catch Me If You Can'. Nagrany został przez Dolores w wersji demo, mogliśmy zatem pracować na gotowym materiale. Zaaranżowaliśmy go od nowa aby brzmiał spójnie. Nawet Stephen (nasz producent) zagrał na klarnecie" – powiedział Fergal Lawler, perkusista grupy.

"W tym kawałku podstawą jest pianino, w przeciwieństwie do innych utworów w których króluje gitara" – dodał gitarzysta Noel Hogan.

Reklama

Z kolei basista Mike Hogan stwierdził: "Mamy też świetny instrumentalny break"

"Tak, zgadza się, troszeczkę funkujący. Generalnie ten kawałek rozwija się zupełnie inaczej niż wskazywałby na to jego początek. W momencie kulminacyjnym ujmuje swoją treścią i dynamiką. Pianino które towarzyszy przez cały czas, odróżnia go od innych. Postaraliśmy się też o odpowiednią partię smyczków, dodają one tej piosence wyrazu. Nie było to proste zadanie, Stephen jak zwykle popisał się świetną robotą. Zaaranżowanie tej partii w sposób aby spełniła swoje zadanie było naprawdę trudne" – powiedział gitarzysta, a perkusista dodał: "Smyczki w wersji Dolores były bardzo głośne. My tylko zmieniliśmy punkt ciężkości właśnie ze smyczków na pianino".

"Bardzo się cieszymy że mogliśmy pracować ze Stephenem Streetem podczas nagrań tej płyty. Stephen był z nami od początku, realizował kilka naszych albumów. Potrafił wydobyć z nas to, czego sami nie mogliśmy wyłuskać. Sprawił że staliśmy się samowystarczalni. Pokazał nam wiele dźwięków które kryły się w naszych utworach a których sami nie słyszeliśmy. Pokazał czego poszczególne piosenki potrzebują, nadał odpowiedni kierunek do pracy nad demo Dolores, w którym było dużo ciekawych pomysłów, lecz wymagały one wielu korekt. Steve bardzo dobrze zrozumiał brzmienie The Cranberries i potrafił niemal od razu pokierować nami w ten sposób, abyśmy uzyskali je i uczynili jak najlepszym. To było niesamowite. Dobrze że całkowicie mu zaufaliśmy"- zdradził Noel Hogan.

Wcześniej muzycy opowiadali o utworze "Illusion":

"Ta kompozycja towarzyszyła nam od bardzo dawna. Testowaliśmy jej różne wariacje. Została ponownie nagrana jako demo które dostałem od Dolores. Z początku, ten kawałek miał bardzo dużo dogranych ścieżek, takich jak np. smyczki. Gdy Stephen (nasz producent) to usłyszał od razu powiedział: 'O nie, tego musimy się pozbyć'. A tak w ogóle sądzicie że The Cranberries grają country?" - mówi Noel Hogan, gitarzysta grupy.

"Taaak, to brzmi trochę w tym stylu". "'Put Me Down' jest podobne do tego utworu" - dodają pozostali członkowie zespołu.

"Tak, tak rzeczywiście, te utwory mają w sobie coś z country. Jednym z nich jest też You’re Gone. Wtedy takie granie było dosyć popularne, Dolores świadomie szukała takiego brzmienia. Tak, to prosta piosenka, w zasadzie to mogłaby się znaleźć na naszym pierwszym albumie. Jej forma ewoluowała razem z nami przez wiele lat, lecz dopiero teraz jesteśmy gotowi żeby ją opublikować. Dolores nagrała wiele partii chórków w tym demo. Dobrze że Stephen miał na czym pracować. Powybierał najlepsze kawałki i dobrze je dopasował do reszty. Chcieliśmy w ten sposób osiągnąć wspomniane country’owe brzmienie. Okazało się to żmudną i trudną pracą, zwłaszcza że utwór jest krótki, więc materiału było niewiele. Więc oto właśnie 'Illusion'" – powiedział Noel Hogan.

Artyści opowiedzieli też o utworze, którego pierwotnie nie było wśród demówek, które zostawiła Dolores O'Riordan - "Crazy Hear":

"To prawdziwy kawałek The Cranberries, bardzo charakterystyczne dla nas brzmienie. Ten utwór nie był w pierwotnie wśród demówek które wysłała mi Dolores. Znalazłem go w innym, starym folderze przeglądając materiał który mógłby znaleźć się na płycie. Najbardziej zależało nam aby nagrana piosenka miała już kompletny wokal. Bez niego nie mielibyśmy na czym pracować... 'Crazy Heart' w pierwszej wersji brzmiał bardzo szorstko, zaczęliśmy więc szukać odpowiedniej aranżacji. Po pewnym czasie udało nam się rozwinąć brzmienie z wersji demo, oraz dopasować się do wokalu Dolores. Postanowiliśmy opracować te piosenkę w trochę inny sposób. Dlatego nie brzmi tak popowo jak reszta. Mimo to, jest to bardzo dobry utwór” - opowiadał gitarzysta.

Sprawdź tekst utworu "Crazy Heart" w serwisie Tekściory.pl!

Produkcją "In the End" zajął się Stephen Street, wcześniej odpowiedzialny za brzmienie czterech płyt The Cranberries, w tym "No Need to Argue" i "Everybody Else Is Doing It, So Why Can't We?".

Pożegnalny album na brytyjskiej liście bestsellerów zadebiutował na 10. miejscu. To najlepszy wynik od czasu płyty "Bury the Hatchet" z 1999 r.

Muzycy irlandzkiej grupy zdecydowali, że materiał z "In the End" nie zostanie wykonany na żywo. Tymczasem Noel Hogan w rozmowie z Reutersem bierze pod uwagę jednorazowy koncert z udziałem różnych wokalistów.

"Rok temu w ogóle nie braliśmy tego pod uwagę, ale teraz sam nie wiem. Myślę, że powinniśmy wziąć sobie wolne na wakacje i o tym pomyśleć" - stwierdził gitarzysta.

Przypomnijmy, że liderka The Cranberries zmarła 15 stycznia 2018 r. w Londynie, w wieku 46 lat. Ciało O'Riordan znalazła hotelowa sprzątaczka. Weszła do pokoju wynajmowanego przez wokalistkę, myśląc, że jest pusty.

Oficjalna ceremonia pogrzebowa irlandzkiej gwiazdy odbyła się 21 stycznia, dwa dni później rodzina i przyjaciele pożegnali ją podczas prywatnego pogrzebu.

Ponad pół roku później, 6 września (tego dnia Dolores skończyłaby 47 lat), ujawniono wyniki dokładnej sekcji zwłok wokalistki. Okazało się, że przyczyną śmierci gwiazdy było utonięcie spowodowane upojeniem alkoholowym.

Po śmierci piosenkarki do sieci trafiło specjalne oświadczenie muzyków, w którym zakomunikowano, że album, który był przygotowywany wraz z O'Riordan ujrzy światło dzienne i będzie zarazem ostatnim krążkiem grupy.

- Dolores była bardzo podekscytowana rozpoczęciem pracy nad tym albumem. I szczerze wierzę, że chciałaby, abyśmy go dokończyli - mówi w rozmowie z Interią gitarzysta Noel Hogan.

The Cranberries największą popularnością cieszyli się w latach 90., kiedy to na listach przebojów królowały utwory "Zombie" (posłuchaj!), "Linger” (posłuchaj!) czy "Salvation" (posłuchaj!). W dorobku muzycy mają ponad 40 mln sprzedanych płyt.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: The Cranberries | Dolores O'Riordan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy