Reklama

Teresa Werner i Goran Karan razem na scenie! "Damy czadu romantycznie"

Legenda śląskiej sceny świętuje jubileusz 10-lecia swojej kariery muzycznej. Podczas koncertu w Krakowie gościnnie wystąpił z nią chorwacki gwiazdor - Goran Karan. Piosenkarz był zachwycony talentem i urodą Teresy Werner.

Legenda śląskiej sceny świętuje jubileusz 10-lecia swojej kariery muzycznej. Podczas koncertu w Krakowie gościnnie wystąpił z nią chorwacki gwiazdor - Goran Karan. Piosenkarz był zachwycony talentem i urodą Teresy Werner.
Teresa Werner wystąpiła z Goranem Karanem /materiały prasowe

Nazywana ikoną śląskiej piosenki Teresa Werner debiutowała jako 16-latka w Zespole Pieśni i Tańca "Śląsk", z którym występowała na całym świecie. Pojawiła się m.in. na Broadwayu i w Carnegie Hall w Nowym Jorku.

- W wieku 16 lat musiałam też rozpocząć bardzo odpowiedzialne, dorosłe życie, łącząc szkołę z pracą zawodową. Byliśmy wizytówką kultury z Polski, to zobowiązywało. Zespół 'Śląsk' był postrzegany jako coś niewyobrażalnie elitarnego. Wszyscy czuliśmy, że nasza praca jest wyjątkowa. Dawaliśmy z siebie maksimum możliwości. Miałam zaszczyt przepracować w tym wspaniałym zespole 32 lata i 8 miesięcy. Nawet nie zauważyłam, kiedy ten czas przeleciał - wspominała w rozmowie z Interią.

Reklama

W 2011 r. rozpoczęła swoją karierę solową, wydając płytę "Spełnić marzenia" promowaną singlem "Miłość jest piękna" (sprawdź!).

W krótkim czasie Werner zdobyła sporą popularność na Śląsku, regularnie zdobywając tytuł wykonawcy roku regionalnej telewizji TVS.

Do największych przebojów wokalistki należą m.in. "Dałabym ci dała""Miłość jest piękna""Szczęśliwi we dwoje" (posłuchaj!)"Kocham swoje morze" (posłuchaj!), "Spełnić marzenia" (posłuchaj!)"Trzeba zacząć żyć" i "Miłość to nie zabawa". Teledyski do tych piosenek zebrały po kilka-kilkadziesiąt mln odsłon.

Na początku października 2020 r. na antenie Polo TV pojawił się program "Koncert życzeń z Teresą Werner". Razem z Teresą Werner prowadzi go prezenter Polo TV - Maciej Smoliński. Od września emitowane są nowe odcinki.

Goran Karan o sukience Teresy Werner

Pod koniec 2021 Werner rozpoczęła serię koncertów z okazji Jubileuszu 10-lecia jej kariery muzycznej. Podczas ostatniego koncertu w Krakowie, gościem specjalnym był chorwacki piosenkarz Goran Karan.

Po koncercie w sieci pojawił się krótki reportaż z tego wydarzenia, który oprócz fragmentów koncertu i wypowiedzi publiczności zawierał krótki wywiad z Teresą Werner i Goranem Karanem.

Karan był zachwycony Teresą Werner i jej... sukienką.

"Spójrzcie na tę przepiękną kobietę. Jaka przepiękna sukienka! Bardzo podoba mi się jej kolor, zwłaszcza o tej porze roku kiedy potrzebujemy więcej słońca. Ty je nam przyniosłaś!" - komplementował śląską artystkę Goran Karan.

Chorwacki gwiazdor wyjaśnił, czemu ostatnio tak rzadko pojawiał się w naszym kraju.

"To zawsze dla mnie duża radość. Podróż do Polski jest bardzo długa, ostatnio bywałem tutaj rzadziej, ale teraz miałem okazję przyjechać dzień wcześniej. Zwiedzając Kraków miałem okazję poznać ten piękny kraj i spotkać się z tą piękną kobietą" - wyjaśnił.

Artyści zapowiedzieli też wspólną walentynkową trasę.

"Zatem widzimy się w lutym, to taka romantyczna, walentynkowa trasa. Będzie romantyczna? Obiecaj mi proszę" - poprosił Teresę Werner muzyk. 

"Damy czadu, ale tak wiesz... romantycznie. Żeby publiczność odczuła tę naszą romantyczność" - odpowiedziała mu Teresa Werner.

Goran Karan to chorwacki piosenkarz. Reprezentował Chorwację w 45. Konkursie Piosenki Eurowizji w 2000 roku z piosenką "Kad zaspu anđeli". W 2004 roku został jurorem w chorwackiej wersji "Idola". Jest autorem tekstu do piosenki "Do zadnjeg daha", która została oficjalnym hymnem Mistrzostw Europy w Piłce Wodnej w Zagrzebiu.

Teresa Werner - życie prywatne

Od 2010 r. mężem Teresy jest Wiesław Werner. Wokalistka z pierwszego małżeństwa ma córkę Joannę. W teledysku do piosenki "Szczęśliwi we dwoje" możemy podziwiać piosenkarkę i jej męża w scenerii Zamku w Mosznej.

- Mój mąż to spokojny, zrównoważony człowiek, towarzyszy mi niemal we wszystkich projektach - podkreślała wokalistka w rozmowie z Interią.

- Jestem urodzoną optymistką, niektórzy mówią, że szczęściarą. Faktem jest, że urodziłam się w czepku, ale czy to coś znaczy? Moje dzieciństwo miałam trudne, nie przelewało się w domu. Ojca straciłam zaraz po moim urodzeniu, mama wychowywała mnie sama, jednocześnie pracując. Musiałam od najmłodszych lat radzić sobie sama - wspominała.

- To mnie nauczyło, że w życiu nie jest ci dane wszystko na tacy, ale musisz zawalczyć, jeśli chcesz zdobyć coś więcej niż inni. Nigdy się nie zatrzymywałam, choć nieraz było ciężko, mój wrodzony optymizm nie pozwalał mi myśleć, że nie może być inaczej jak tylko dobrze. Kryzysy są i odchodzą. Nie można myśleć cały czas negatywnie, bo w ten sposób nie dopuszczamy do siebie tej dobrej aury. Sił nieraz mi brakowało, wtedy czerpałam z rezerw i szłam do przodu. Bez mojego mocnego charakteru i konsekwencji w tym co robię, nie było by mnie tutaj, gdzie dzisiaj jestem - przedstawia swoją filozofię Teresa Werner.

Najmocniej skrywaną tajemnicą Teresy Werner jest jej prawdziwy wiek - w sieci fani nieustająco spekulują na ten temat. 10 marca 2017 r. w Bieruniu odbył się urodzinowy koncert wokalistki, ale nie wiadomo, czy to właśnie wtedy przypada dokładna rocznica jej urodzin. Wokalistka na co dzień jest prowadzącą "Koncertu życzeń" w Polo TV


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Teresa Werner
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy