Taylor Swift podbija sieć z klipem "The Man". Jakie szczegóły ukryła w teledysku?
Ponad 10 milionów wyświetleń na Youtube w niecałą dobę zgarnął nowy teledysk Taylor Swift "The Man", w którym wokalistka wcieliła się w rolę mężczyzny. Gwiazda - tradycyjnie już - w swoim nowym wideoklipie poukrywała również wiele szczegółów, które szybko odkryli fani.
"The Man" to kolejny teledysk Taylor Swift promujący jej siódmy album studyjny "Lover", który trafił do sprzedaży 23 sierpnia i został świetnie przyjęty przez fanów oraz recenzentów.
W numerze gwiazda zastanawia się, jak odbierałyby ją media i opinia publiczna, gdyby była facetem (sprawdź tekst i polskie tłumaczenie utworu!).
"To pewien rodzaju eksperymentu myślowego: co by się wydarzyło, gdybym podejmowała te same decyzje, popełniała te same błędy i miała te same sukcesy. Jakby to zostało odczytane" - mówiła w rozmowie z "Vogue", gdzie zapowiadała piosenkę.
Teledysk w ciągu niecałej doby obejrzano ponad 10 milionów razy, a pierwszym zaskoczeniem klipu jest fakt, że głównego bohatera - milionera, przedsiębiorcę i celebrytę - zagrała sama Swift. Jej metamorfozę można zobaczyć na samym końcu teledysku.
Oczywiście to nie jedyna niespodzianka i ukryty detal, który znalazł się w klipie.
W scenie, w której bohater teledysku obsikuje ścianę, widzimy kilka napisów - m.in. "Red", "1989" i "Reputation", co jest odniesieniem do tytułu płyt Swift. 13 Street Station odnosi się do dnia urodzin wokalistki.