Reklama

Taylor Swift ma poważnie chorą matkę. "Nie wiemy, co będzie w przyszłości"

Taylor Swift potwierdziła, że jej matka - Andrea - jest poważnie chora. W rozmowie z Variety ujawniła, że u 62-letniej kobiety zdiagnozowano guza mózgu. To właśnie z tego powodu jedna z największych gwiazd pop ograniczyła koncertową promocję "Lover" do minimum.

Taylor Swift potwierdziła, że jej matka - Andrea - jest poważnie chora. W rozmowie z Variety ujawniła, że u 62-letniej kobiety zdiagnozowano guza mózgu. To właśnie z tego powodu jedna z największych gwiazd pop ograniczyła koncertową promocję "Lover" do minimum.
Taylor Swift opowiedziała o problemach zdrowotnych swojeje matki /Don Arnold/TAS18 /Getty Images

31 stycznia w serwisie Netflix pojawi się film dokumentalny Lany Wilson "Miss Americana", który opowie o miesiącach w karierze Taylor Swift, w których nagrywała płytę "Lover" oraz w których w końcu zdecydowała się zająć stanowisko dotyczące tego, co dzieje się w amerykańskiej polityce.

Tytuł "Miss Americana" został zaczerpnięty z piosenki "Miss Americana & The Heartbreak Prince" (sprawdź tekst i jego polskie tłumaczenie!), która jest deklaracją polityczną gwiazdy i wyrazem sprzeciwu wobec Donalda Trumpa. Podczas napisów końcowych produkcji usłyszeć będzie można natomiast niepublikowany numer Swift "Only The Youngs", który napisała po wyborach do Kongresu w 2018 roku.

Reklama

W trakcie dokumentu pojawia się również scena, kiedy Swift dowiaduje się o poważnej chorobie swojej matki - Andrei. U 62-latki wykryto guza mózgu. Przypomnijmy, że w 2015 roku matka wokalistki pokonała raka piersi.

Na płycie "Lover" Swift zadedykowała Andrei piosenkę "Soon You'll Get Better" (sprawdź tekst i polskie tłumaczenie utworu!). "Rak mojej mamy nauczył mnie, że istnieją prawdziwe problemy i wszystko poza nimi. Choroba kogoś bliskiego to poważna sprawa. Kiedyś bardzo obawiałam się codziennych wzlotów i upadków. Teraz zajmuję się ważniejszymi kwestiami" - opowiadała.

To właśnie ze względu na stan zdrowia swojej matki Swift zdecydowała się skrócić koncertową promocję płyty "Lover" do minimum. Zazwyczaj jej trasa trwa dziewięć miesięcy. W tym roku Swift zagra jedynie 17 koncertów na festiwalach w Europie, Stanach Zjednoczonych i Brazylii.

Wokalistka uzasadniła swoją decyzję tym, że chce jak najszybciej skończyć tournée i być przy swojej rodzinie.

"To główny powód. Nie wiemy, co stanie się w przyszłości. Nie wiem, jakie leczenie zostanie podjęte. To była decyzja, którą podjęliśmy w tamtym momencie, opierając się o wiedzę, którą posiadamy" - tłumaczyła w rozmowie z Variety.

"Jest dla mnie siłą przewodnią. Prawie każdą decyzją, którą podejmuję, konsultuję z nią" - dodała i przyznała, że jej rodzina przez coś takiego jeszcze nie przechodziła.

Jednym z miejsc, w których wystąpi Swift, będzie Gdynia i Open'er Festival (3 lipca).

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Taylor Swift
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy