Reklama

Tatu odwołują tournee

Nie wiadomo czy brytyjskie tournee Tatu nie zostanie odwołane. Zespół ma podobno ogłosić, że Julia Wołkowa, jedna z wokalistek grupy ma problemy z głosem. Według informatorów prawdziwa przyczyna wycofania się formacji z przedsięwzięcia jest jednak zupełnie inna.

Całość trasy koncertowej była podobno źle przygotowana, a bilety sprzedają się dużo gorzej niż przewidywano.

"Brytyjskie koncerty nie dojdą do skutku. Wszystko poszło gorzej niż się spodziewano, panował kompletny chaos" - mówi osoba z otoczenia organizatorów. "Po pierwsze zespół miał ogromne wymagania, których Wembley Arena nigdy nie będzie w stanie zapewnić. Chciano np., żeby na scenie pojawiło się 300 dziewcząt w szkolnych mundurkach, taka sytuacja jest jednak niedopuszczalna ze względu na bezpieczeństwo uczestników imprezy".

"Wszyscy podali im rękę, tymczasem oni zdecydowali teraz, że nie przyjadą. Sprzedaż biletów była dużo gorsza niż się spodziewano. Tatu grałby w salach, które są w połowie puste. Całe turnee było źle zaplanowane i wygląda na to, że sporo dzieciaków będzie zawiedzionych" - dodaje informator.

Reklama

Rzecznik prasowy formacji Tatu zaprzecza póki co tym wiadomościom: "Z tego co wiem w tej chwili, wszystko jest nadal aktualne".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Tatu | Julia Volkova | Nie wiadomo | tournee
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama