Reklama

Tatiana Okupnik dumna ze smoka. Po dłuższym czasie wróciła na Instagrama

Po blisko roku nowe zdjęcie na swoim Instagramie opublikowała dawno niewidziana Tatiana Okupnik.

Po blisko roku nowe zdjęcie na swoim Instagramie opublikowała dawno niewidziana Tatiana Okupnik.
Tatiana Okupnik ostatnio rzadko pokazuje się publicznie /AKPA

Po rozstaniu z grupą Blue Cafe (2005) Tatiana Okupnik wydała trzy płyty, wzięła udział w programach "Gwiazdy tańczą na lodzie" (prowadząca), "X Factor" (jurorka) i "Dancing With the Stars. Taniec z gwiazdami" (uczestniczka).

We wrześniu 2013 r. wyszła za Michała Micielskiego, menedżera koszykarza Marcina Gortata. Informacje o ślubie udało się im utrzymać w tajemnicy przed mediami.

Dwa lata po ślubie para przeprowadziła się do USA, a wokalistka całkiem zniknęła z muzycznego biznesu, skupiając się na życiu rodzinnym.

Reklama

"Życie prywatne cały czas będę chroniła" - podkreślała i słowa dotrzymała.

Sama w mediach społecznościowych poinformowała, że została mamą - we wrześniu 2016 r. urodziła córkę Matyldę, z kolei w kwietniu tego roku na świat przyszedł jej syn Tymon.

W październiku 2018 r. Okupnik wraz z innymi polskimi gwiazdami wzięła udział w koncertach "Tribute to...". Projekt to hołd dla takich nieżyjących gwiazd, jak m.in. Prince, Michael Jackson, George Michael, Amy Winehouse, Whitney Houston, Joe Cocker, Freddie Mercury, John Lennon.

Teraz po dłuższej przerwie wrzuciła nowe zdjęcie na Instagrama.

"Chyba widać jaka jestem dumna z mojego smoka. Ciut wygląda jak chiński ale on łódzki. Może nawet kojarzy się z takimi ze szlafroków ale mój Ci on i niech leci w świat i niech robi dobrze. Akcja #polowanienasmoka trwa do 15.09" - napisała Okupnik, informując o akcji charytatywnej na rzecz hospicjum w Częstochowie.

W jej ramach grupą 17 rowerzystów pod koniec sierpnia przejechała 150 km z Częstochowy do Krakowa na rowerach z miejskiej wypożyczalni.

"W czasie przygotowań do wyprawy, razem z wieloma, wieloma wolontariuszami stworzyliśmy akcję, w której sławni, znani i lubiani ludzie rysują, malują, rzeźbią nam smoki. Dlaczego smoki? Ponieważ finał naszej podróży w sierpniu to Smok Wawelski nad Wisłą w Krakowie" - czytamy w opisie akcji.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Tatiana Okupnik
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy